Orange Ekstraklasa 2007/08

Zaglebie jak i GKS dały pupy w meczu z P.Bytom . Zlekceważyli rywala i tyle . Team z Bytomia nie jest na tyle silny by nie moc z nim wygrać na wlasnym terenie . Te 0:3 to kompromitacja jak dla mnie i tyle .

Zmieniony przez - djcuba w dniu 2007-10-08 10:13:15

zobaczymy co pokaża następne mecze

polonia bytom - widzew łódz

a potem

ruch chorzów - polonia bytom


Team z Bytomia nie jest na tyle silny by nie moc z nim wygrać na wlasnym terenie - podowjnie zaprzeczyłes, i nie dokonca wiem czy zamiast bytom miales napisac GKS , czy ze bytom nie ejst do konca silny by WYGRAC z gksem na wyjezdzie

Zmieniony przez - f***master w dniu 2007-10-08 10:30:51

f***master boszszsz gubisz sie strasznie . Napisałem że Polonia Bytom nie jest na tyle silna ( bo jak dla mnie w gole nie jest ) by taki GKS nie mogl z nią wygrać u siebie bo przecież GKS grał u siebie ehh tłumaczyć cza . GKS przegrał i powodem było zlekceważenie rywala bo piłkarsko GKS jest na 101% lepszy .

A no Polonia Bytom to czarny koń tej rundy :D jak by na to nie patrzeć :P jak grali w Krakowie z Wisła choć nie mieli dużych szans walczyli. Ale że wygrali z BOT i Zagłebiem to świadczy o tym że jednak potrafią grać ;] i strzelać bramki sądzę że na rundę wiosenną znajdzie się jakiś sponsor i może zrobią jakiś jeden dobry transfer i może utrzymają się jeszcze jeden sezon w I Lidze :D czas pokaże.

utrzymanie się to szczyt marzeń tego teamu to nie jest tajemnicą .

Myślę że nie ma tu nad czym deliberować jak tak dalej pójdzie to jedziemy na puefa
ale cieszy mnie to że wreszcie pomału co niektórzy zaczynają doceniać Polonię.A to że Lubin i GKS dołują to ich problem,Polonia to wykorzystała i jesteśmy/jak długo nie wiem/wyżej w tabeli niż"zdecydowanie najlepszy z beniaminków"

do końca sezonu daleka droga, na pewno piłkarze z Bytomia uwierzyli w siebie, ale z zachwytem trzeba się wstrzymać, oby jeszcze niejednemu punkty urwali.

Najważniejszym celem Polonii było utrzymanie sie w extraklsie
jezeli dalej będą grać na takm pozomie nie powinno byc problemu

Ostatni rywale zapewne trochę zlekceważyli Polonię. Po takich wynikach Bytomianie nie mogą już liczyć na taryfę ulgową w kolejnych meczach.

A co do beniaminków to niestety żaden z nich nie wniósł do ligi jakiejś nowej jakości i każdemu przydarzyły się już bardzo wysokie porażki. Obok drużyn z Łodzi są to zespoły, które będą walczyć o utrzymanie.

85 779 widzów zasiadło na trybunach podczas meczów 10. kolejki Orange Ekstraklasy. Najwięcej kibiców zgromadziło się na stadionie poznańskiego Lecha, który podejmował warszawską Legię. "Kolejorz" wygrał 1:0, a szlagier kolejki na stadionie przy ulicy Bułgarskiej oglądało 28 000 widzów.
Drugim pod względem frekwencji był mecz Wisły Kraków z Jagiellonią Białystok. 18 000 widzów obejrzało efektowne zwycięstwo "Białej Gwiazdy" 5:0.

12 000 ludzi obserwowało zmagania Górnika Zabrze z Zagłębiem Sosnowiec (4:2) i było świadkami fantastycznego wyczyny Dawida Jarki, który strzelił wszystkie cztery gole dla zabrzańskiej drużyny.
Mecz Korony Kielce z Cracovią oglądało z trybun stadionu przy ulicy Ściegiennego 8779 widzów. Kielczanie pewnie wygrali 2:0.

Niewiele mniej, bo 8000 widzów zgromadził szlagierowy mecz w Łodzi - derby tego miasta. Było wszystko - emocje i walka, zabrakło tylko goli. Widzew - ŁKS 0:0.

Na trybunach stadionu mistrza Polski KGHM Zagłębia Lubin zasiadło 5000 widzów, którzy obejrzeli kolejną porażkę obrońców tytułu. Zagłębie uległo Groclinowi 1:2 i ma nikłe szanse na obronę wywalczonej w zeszłym sezonie korony.

Pojedynek Odry z Ruchem Chorzów (2:1) przyciągnął na stadion w Wodzisławiu 4000 ludzi.

Najmniej kibiców - 2000 zgromadził mecz wicemistrza Polski PGE GKS Bełchatów z Polonię Bytom. GKS przegrał z beniaminkiem 0:3.

Liderem po 10. kolejce jest Wisła Kraków.


Źródło: Onet

Spora ilość, chodź jeśli weźmiemy pod uwagę, że tyle osób przychodzi na jeden mecz we Włoszech i Hiszpanii to wypadamy blado.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-10-08 14:41:13