Co może Policjant zrobić "zwykłemu przechodniowi"

Witam! Dzisiaj postaram się króciutko odnieś do niektórych waszych postów.
"nie moga traktować każdego kto sie znjadzie w pobliżu jakiegos zdarzenia jak potencjalnego sprawce... " Rozumiem ,że w takim wypadku legitymowanie szczególnie osób nie związanych z całym zdarzeniem nie jest dla nich miłe ale z drugiej strony policja musi ustalac fakty i nie opierać się na informacji typu "ja tam nie byłem" lub "nie wiem o co chodzi".
Powiem brutalnie - w więzieniu jakby się spytac skazanych to 99% procent mówi ,że siedzi za niewinność dlatego takie postępowanie a nie inne. Z drugiej ponownie powtórze - legitymowanie nie moze być bez powodu! Takie postepowanie jest niedozwolone!
"Czy to, że 5 gości w kapturach (no co, zimno było ) stoi sobie na ulicy to wystarczający powód? " - nie, absolutnie to nie jest powód do legitymowania!
"Z drugiej strony też nie ma co wysyłać grzecznych i miłych panów policjantów na ekipę kilku/kilkunastu dresów bo sobie nie dadzą rady..." - fakt ; ). Policjant musi wyważać stanowczość z kulturą osobistą bo to jest służba dla ludzi a nie dla samej służby!
" dzis przeczytalem w gazecie, ze przyszli policjanci nie beda juz musieli osiagnac pozytywnego wyniku w z testu wiedzy ogolnej, aby nimi zostac" - tak, ale musze bronić tych zmian gdyż naprawdę tak szczegółowa wiedza ogólna nie jest potrzebna w pracy w policji chyba ,że do rozwiazywania krzyżówek ; )
" policjant nie musi być zbyt miły i uprzejmy,jego zadaniem jest myślec przy akcji,umiec odróżnić gościa który ma go w dupie od gościa który nic do niego nie ma,a nie traktowac wszystkich na równi.
Jak widzi dresa który chce mu oczy wydłubać to niech go zniszczy,a jak widzi dresa który wyciąga legitymacje studencka i grzecznie odpowiada na pytania to niech kulturalnie pyta i powie dobranoc na zakończenie legitymowania...tyle. " - w części sie zgadzam. Ale powtórze, to jest służba państwowa , kultura jest wymagana i wskazana a kiedy trzeba potrzebna jest stanowczosć i konsekwencja. Ja zawsze przez te wszystkie lata starałem sie to łączyc. Po prostu jak się chce to można....czy mi sie udawało? To ocena należy do innych - tych osób które miały ze mną stycznośc w czasie interwencji ( aczkolwiek najczęściej ludzie mają do czynienia z prewencją a tam pracowałem dosc krótko ).
Pozdrawiam wszystkich ...

A po co im moja komorka?Czy on moze wziasc mi komurke i ogladac zdjecia,czytac smsy,sprawdzic kontakty?

NIE,nie ma prawa.
Sprawdza tylko czy komóra nie jest kradziona.

Dzieki za wyjasnienie

Trondheim napisał:A po co im moja komorka?Czy on moze wziasc mi komurke i ogladac zdjecia,czytac smsy,sprawdzic kontakty?

NIE,nie ma prawa.
Sprawdza tylko czy komóra nie jest kradziona.
PS: Oczywiscie zakładam że to zwykłe "uliczne legitymowanie". Gdyby to była jakaś grubsza afera to pewnie mieliby nakaz prokuratora/sądu na przegladniecie Twych sms-ów,zdjeć, itp.

33rob napisał: ale z drugiej strony policja musi ustalac fakty i nie opierać się na informacji typu "ja tam nie byłem" lub "nie wiem o co chodzi".

Zasada jest prosta.To policjant musi udowodnić wine podejrzanemu.
Nie moze byc tak żeby to podejrzany musi udowadniac swoją niewinność. A zwlaszcza w działaniach prewencji często zdarza się na odwrót.

PS: Mam nadzieje ze nie czujesz się atakowany 33rob bo tak naprawde nie o to mi chodzi.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2007-09-23 21:54:54

Chodzilo mi o zwykle wylegitymowanie.

mnie na przykład podczas zatrzymania skuli wsadzili do bryki i już w samochodzie (osobowym) pytali o zdarzenie gdy powiedziałem ze nic nie wiem nie pamiętam zostałem uderzony pięscia w twarz a przy zatrzymaniu nie sprawiałem kłopotów niestety pytałem sie adwokata i on powiedział ze jak nie mam świadkow nic nie udowodnimy bo ich 2 było takie cwaniaki
a nastepnie odczas przesłuchania tzn konfrontacji ja byłem ebz odwokata wtedy i koles tez i pyta sie koelsia czy to co oskarzony ... powiedział ejst prawdaon mowi ze czesc tak ale tam ejden fragment sie niezgadza a policjant tak "to ****a kłamał czy mowił prawde" moj koles mowiz e poczesci prawde po czesci niee a on na to "to ****a kłamał?? moj koles mowi ze tylko w tym fragmencie a on to ****a kłamał" i tak zapisał
ale gdy juz był 3 oles z adwokatem i sie pyta czy oskarzony ... mowio prawde czy kłamie to on mowi tak tutaj mowi rpawde a tu nie i tak zapisał bez niczego bo adwokat był i własnie dlatego Policje mam niech kazdy sobie dokonczy oczywiscie nie kazdy policjant taki jest jak wspomniał kolega z policji ktory wczesniej sie wypowiadał ale ja z takimi się spotkałem

i jeszce jedna histora moj kolega został zatrzymany przez policje i nic nie chciał mowic zostal 2 albo 3 krotnieuderzony o kant biórka i rozciął sobie łuk brwiowy zdażył napisac sms-a do matki zeby załątwiła adwokata a przed zatrzymaniem miał 3 świadków ze jak go zabierali to był cały i puscili go bez niczego słowa nie powiedzieli zaraz go puscili a chcieli mu sprawe załozyc tak oto wygląda policja w Gorzowie Wlkp. :D

ale przyznam że po przeczytaniu tego arykułu kilku rzeczy się dowiedziałem to ze policjant musi sie wylegitymowac to wiedziałem przydatne jest to co rpzedchwila przeczytałem ze to Policjant musi udowodnic wine a nie poszkodowany pamietajcie o tym i w Polskim prawie jest przepis ze kazda nie jasnosc rozstrzyga sie na korzysc oskarzonego

Zmieniony przez - KoY w dniu 2007-09-25 15:42:14

KoY a za co cie zatrzymali i twojego kolege CO ??

hehe a zgadnij ??

KOY napisał: jeszce jedna histora moj kolega został zatrzymany przez policje i nic nie chciał mowic zostal 2 albo 3 krotnieuderzony o kant biórka i rozciął sobie łuk brwiowy zdażył napisac sms-a do matki zeby załątwiła adwokata

mnie za każdym razem jak zatrzymywali to zawsze "zabierali" mi komórke bym nigdzie nie dzwonił/ne pisał.

KOY napisał: a przed zatrzymaniem miał 3 świadków ze jak go zabierali to był cały

jak masz/ktoś ma jakies słuszne pretensje co do działania poliscji to:
33rob napisał: jeżeli nie zgadzacie sie z działaniem policji zawsze możecie składac skargi w Inspektoracie Komendanta Wojewódzkiego Policji. Uwierzcie, ta instytucja to nie jest wydział który chroni policnatów tylko policja w policji - kontrolująca nas.

Powiem szczerze nigdy nie próbowałem czegos takiego,ale to dlatego że dopiero sie o takim czyms dowiedziałem