Szacuny
9
Napisanych postów
1422
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
11303
" Ostatnio cwiczyłem u siebie z kumplem i sprawdzalem przysiad. mowie jak cos to mnie lap... i co? jak mnie przygniotło i nie moglem wstac to zamiast łapac za gryf to on mnie pod pachy"
Tak właśnie się robi...
Szczyt siły - wyprostować gryf łamany.
Faceci rodzą się piekni, kobiety muszą się malować .
Szacuny
9
Napisanych postów
1430
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16860
Przy przysiadach zawsze prosze zeby za pachy pomagał, tyle ze nie sprawdzam dochodze zawsze do 4-6 ruchów i taki cięzar aby 2-4 zrobic samemu i 2 z pomocą.
Kiedys bray robiłem zza głowy i ostatnia seria na 6 ruchów, poprosiłem jakiegos kolesia zeby pomógł mi (tylko on byłna siłce) a on staje z boku i chyba chciał łapać za 1 strone gryfu To mu powiedziałem... i pozniej taki kozak pomagał wszystkim haha
Szacuny
10
Napisanych postów
750
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2689
Ja sam miałem przygode ino wtedy nie było nikogo.....robiłem klate było wtedy chyba 80kg pare lat do tyłu...jak mnie przygniotło to musiałem sztange po sobie przeturlać mogłem wtedy ewentualnie ściepywać bokami żeby krążki same leciały...no cóż były akcje
Szacuny
0
Napisanych postów
564
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6363
asekuracja... tez kiedys cwiczylem sam i tez byly niezle jazdy, spadajace na pysk krazki przy francuzie hantla, turlanie gryfu przy wyciskaniu na plaskiej i takie inne, obecnie nie wyobrazam sobie treningu bez asekuracji mojego partnera z silki, zawsze cwiczymy razem, pomaga nie tylko w ciezkich cwiczeniachy typu przysiad, wyciskanie plasko czy na barki ale rowniiez przy drobniejszych typu brzuch, przedramie, nie "zdejmuje kilogramow" ale krzykiem, tekstami typu jeszcze jeden, jeszcze raz, dasz rade, fajt! pomaga, bedac sam na silce nie zrobisz konkretnego treningu na 110%