SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gregg Valentino

temat działu:

Z archiwum kulturystyki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 189782

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
czemu nie jedziecie tak samo po pannach z silikonami ?

osobiście stawiam tego typka w jednym szeregu z top 10 zawodowych kulturystów. Wszyscy mają wspólne; zdeformowane sylwetki, spore problemy ze zdrowiem, no i zarabiają na tym kase (bo mysle że inaczej by tego nie robili?).

fota 41 rządzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 5431 Wiek 44 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 32825
ciężki d****.

Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 2246 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 14918
czemu nie jedziecie tak samo po pannach z silikonami ?

ty w ogole wiesz co mowisz?
chyba nie odrozniasz dobra od zla

dalszej czesci juz wole nie komentowac

"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
mamy tu kwestie estetyki, zdrowia, głupoty itd

'dobro' i 'zło' to naprawdę pojęcia z innej beczki

Jeżeli natomiast pytasz jaką różnicę widze pomiędzy wkładaniem silikonowej wkładki w klatkę piersiową, czy wstrzykiwanie kolagenu w wargi, czy syntholu w mięśnie - nie widzę żadnej; są to operacje plastyczne dla nieco próżnych albo chorych na kompleksy ludzi.

Co do różnicy między kulturystami a syntholowcem; jakaś różnica jest faktycznie - polegająca na tym że kulturyści doszli do swego zmutowanego cielska poprzez wysiłek (i sterydy) a sytholowiec poprzez synthol.

Natomiast masa rzeczy ich łączy - głónie chodzi mi o to że mięśnie te są wyłącznie na pokaz- poza efektownym napięciem nic ciekawego z nimi nie zrobią -bo przecież trenują w kierunku hipertrofii i hiperplazjii - maksymalnego przyrostu i rozrostu włókien mięśniowych, a NIE w celu bycia silnym (ani szybkim, sprawnym, gibkim, wytrzymałym, skocznym itd.) Dlatego co za różnica czy mięsień jest wyhodowany uczciwie na sterydzie , czy nieuczciwie na syntholu? I tak jest tylko hodowany w celu dostarczenia uciechy dla gawiedzi... takiej z którą obecnie mam przyjemnosc dyskutować
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Rozrost mięśnia uzyskuje się poprzez ciągłe zwiększanie obciążenia. Czyli im większy mięsień - tym więcej podniesie.

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2007-06-03 02:07:58

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
80 kilogramowy ciężarowiec jest przeważnie silniejszy niż 130 kilogramowy kulturysta

cel kulturystyki jest wybitnie jarmarczny; lustra, dziwne kolory ciała (czy oni to robią?pastą do butów?), golenie klaty, nabłyszczanie, pozy.

nie chodzi tu ani o sprawność ani tym bardziej o zdrowie (przy arenie wszystkich zawodów IFBB musi czekać karetka z zespołem reanimacyjnym - taki jest regulamin)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Błędem jest jednak stwierdzanie, że kulturysta jest słaby. Coleman, Leverone, Arnold... Nazwiesz ich słabymi?

Podobnie można powiedzieć, że celem ciężarowca jest spaść się jak świnia, poryczeć na scenie, ubrać się w obcisłe ciuszki i machać żelazem to do góry, to do dołu...

Co do zdrowia to raczej nie narzekają bardziej niż przeciętny Kowalski, który spędził pół życia przed TV z puszką piwa.
I lekarz jest wymagany na każdej większej imprezie sportowej. Czy to boks, czy to piłka nona, biegi, czy kulturystyka.

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2007-06-03 11:55:54

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
>Błędem jest jednak stwierdzanie, że kulturysta jest słaby. Coleman, >Leverone, Arnold... Nazwiesz ich słabymi?

jasne że są silni. zgadzam się. poświęcają grube godziny na trening i żrą pewnie 4x tyle co szary żuczek urzędnik , na pewno są silni.

>Podobnie można powiedzieć, że celem ciężarowca jest spaść się jak >świnia, poryczeć na scenie, ubrać się w obcisłe ciuszki i machać żelazem >to do góry, to do dołu...

jasne że można tak powiedzieć (z tym że co do 'spasienia się jak świnia' - to tylko o kategorii 'open' - reszty na pewno nie nazwałbym spasionymi)
Osobiscie jednak uważam że jest to sport dający odzwierciedlenie odwiecznemu męskiemu dążeniu do bycia jak najsilniejszym, wiec pomimo wszelkich wad mam dla tej dyscypliny szacunek (do kulturystyki nie mam żadnego - nie uznaję tego w każdym razie za dyscyplinę sportu). Konkursy kulturystyczne uważam za pewien wariant niesmacznego odpowiednika damskich konkursów piękności. I w dodatku rządzą tam grube spasione świniaki o proporcjach beczki (to już kwestia gustu , więc się nie upieram - chociaż nie mogę zrozumieć w czym najlepszy jest ten biedny Coleman)

>Co do zdrowia to raczej nie narzekają bardziej niż przeciętny Kowalski, >który spędził pół życia przed TV z puszką piwa.

punkt dla ciebie. jasne. zgadzam sie. valentino też pewnie przeżyje swoje eksperymenty z olejkami


>I lekarz jest wymagany na każdej większej imprezie sportowej. Czy to >boks, czy to piłka nona, biegi, czy kulturystyka.

no tak. ale kulturystyka jest jednak czymś szczególnym. w pozostałych dyscyplinach ryzyko przeważnie jest związane z tym że dojdzie do brutalnego kontaktu z rywalem / matą / zderzenia z innym kolarzem / dostania korkiem w morde / wybiciem barku przy serwie itd.
A w kulturystyce stoi sobie taki pan, nikt do niego nie podchodzi, on sie napręża i dostaje drgawek (przykładowo.. Furosemid). Albo cała ta akcja z zachwianiem równowagi komórkowej - ok 5 dni przed samymi zawodami startujący zaczyna dokładać łyżkę soli do żarcia, potem ostatniego dnia wogóle ją odstawia i bierze bodajże potas - i woda wpływa jak zaczarowana do komórek mięsniowych. To naprawdę nie jest zdrowe. To nie jest sport, ani tym bardziej sport zmierzający do zdrowia. Dlatego też pozwoliłem sobie go porównać do syntholowców.. (oczywiscie nieco prowokacyjnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2520 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 14900
kazdy sport na poziomie zawodowym wiaze sie z wysilkiem i poswieceniem... wszedzie chodzi o wynik czy w szachach czy w kulturystyce czy w pluciu na odleglosc! a ludzie wybieraja droge po ktorej krocze do celu.. kazdy ma cel i wybiera srodki dzieki ktorym jest w stanie byc najlepszy i osiagnac cel.. Wiec ..p...lenie czy jest to takie czy srakie czy owakie, bo kulturysta bierze "fure" zeby sie odwodnic it.. i ze jest to nie zdrowe to glupie gadanie.. gdyby nie bylo potrzebne do sukcesu to by nie bral... bokser gdyby nie bylo potrzebne nie dawal bysie lac po lbie na sparingach itp itd... nie wiem o co ta gadka? czy tylko po to zeby pogadac.. czy zeby dokazywac jak kulturystyka jest niebezpiecznym sportem? KAzdy sport bedzie niebezpieczy kiedy przekracza sie granice... bedziesz jechal na rowerze, przelecisz przez kierownik obijesz sobie gebe i skrecisz kark.. bo jestes wyczynowcem.. to sie wiaze z twoim zawodem,pasja i tym co jestes w stanie poswiecic... wiec prosze.. gadanie ze kulturystyke jest beee bo to czy tamto.. to glupota.. ludzie ktorzy uprawiaja ten rodzaj dyscypliny sportowej poswiecaja tyle samo wysilku co inni i dyskryminowanie, dyskredytowanie ich wysilku, jest nie na miejscu.. a napewno juz na tym forum!

Personal Trainer

It's a BODYBUILDING Thing... You wouldn't understand...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1137 Wiek 47 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 42872
Ja sie z mr.kultura zgodze. Nie sadze aby kulturystyka spelniala kryteria sportu, bo to takie zawody pieknosci. Pozycja kulturysty w zawodach nie wiaze sie z prezentacja jakichklwiek umiejetnosci, technika nie gra roli, on nie musi umiec nic, ma sie podobac ludziom zafascynowanym hipertrofia miesni. To ze wklada w to wysilek to zaden argument, bo w przygotowanie sylwetki rowniez wkladaja wysilek chippendalsi czy uczestniczki wyborow miss. Tak samo sa diety, cwiczenia itp, sa tylko mniejsze dawki koksu. Sport w ktorym nie ma oceny rywalizacji, a jest jedynie ocena wygladu, trudno mi nazwac sportem, predzej bym podpial pod ta definicje szachy. I mowie to jako osoba stosujaca cwiczenia kulturystyczne juz kilkanascie lat.

In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Larry Scott

Następny temat

"Terminator"

WHEY premium