WPC kanciarze na allegro ??

Polacy to już na wszystkim oszczędzają :/ mogli mi wysłac w worku foliowym na śmieci i tyle...albo prochu na***ać do koperty

Smacznego.
Ja wiem swoje i mi to styka.
Kupujcie dalej stuff na allegro.

Potem rośnie pokolenie ludzi placebo
którzy łykają popiuł z piekarni.

Nie moja w tym głowa.




Luszynsky - tak naprawde wiem mało o życiu.
Aczkolwiek staram się zaległości nadgonić
,dużo czytam ,więc nie wp*****laj się z ogórkiem w zastawiony stół.

Ilość przeczytanych postów mówi sama za siebie.
Skoro ktoś oszczędza na mnie i wciska mi pudełko z jakąś za***istą naklejką serka ,to sprawa oczywista - nie kupuje tego.

Dobra.
A nawet jeśli Ostrowia tak robi ,to trace do niej cały szacunek.
Przcież mogli zdrapać stare naklejki...

Ważne żeby to co w środku było ok

Wspominając o życiu chodziło mi o praktykę, a nie forumowe gadki.
Ja sam jestem młody, ale wiele razy spotkałem się już z tego typu rzeczami. Człowiek się przyzwyczaja do tego typu rzeczy bo co innego ma zrobić? To że na poprzednią etykietę naklejono nową spowodowane pewnie było estetyką, bo domyślam się że, lepiej to wygląda, niż po próbie zerwania starej.
Dużo czytasz, spoko. Ale co do wp*****lania się to chyba forum jest po to, żeby każdy mógł się wypowiedzieć. Jeżeli nie chcesz, żeby ktoś komentował Twoje wypowiedzi to ich nie umieszczaj na forum - proste.

Pozdrawiam

Jak juz kupiles towcinaj

Dobra.

Doczytałem ,że Ostrowia tak robi.
Jest to dla mnie śmiech na sali - jak taka firma ,możerobić takie coś.
Rozumie ,że są to koszta - ale profezjonalizm jest wymagany.

Nie zmienia to jednak faktu ,że z allegro nie warto nic kupować.

P.S Ostrowia nie robi już WPC w opakowaniach 300g ,to też kierowałomój tok myślenia.

ja kupilem od ostrowii wpc 80 1800 800 i 300 gram
i od 3 dni tez jem i tez tak mam wkiec nie ma sie co martwic a zauwaz,ze ten serek jest wlasnie od ostrowii...:d

...cieszcie się, że na opakowaniach nie ma np. Nobiles, albo Śnieżka

Heh to na pewno jest ostrowia, sam jestem z ostrowi w tej firmie to norma ostatnio nie mieli nalepek na jogurty malinowe to ponaklejali brzoskwiniowe, jeszcze zalezy gdzie idzie dana partia, jezeli do sklepow to najczesciej wszystko jest ok ale jesli np. na sprzedaz do mleczarni gminnych to czesto zdazaja sie takie wpadki.

tzn że jak to zjem to jednak będę duży i silny i będę mógł się prężyć na plaży tak ?