Siemanko!
Kilkanaście tygodni pytałem się Ciebie o radę w tym temacie. Zrobiłem tak jak mówiłeś i teraz znowu się przymierzam do spalenia tłuszczu w biodrach. Zbudowałem trochę mięśni i ważę teraz 70kg. Od 2 tygodni jestem znowu na diecie wysokotłuszczowej. Jem 85g białka i 170g tłuszczu. Wszystko dokładnie ważę i zapisuję. Przeważnie jem kotlety z indyka z majonezem. W tygodniu biegam 3 razy po 25minut i 2 razy jestem na siłce (po godzinie-więcej nie mogę). Waga się nie zmienia.
W jakich odstępach czasu robić uzupełnianie węglowodanów i ile kalori ma być?
Co mam zrobić aby przyspieszyć przemianę materi i spalić ten zbędny tłuszcz w biodrach?
Nie wiem czy moja dziwna przemiana materii nie ma związku z tym, że moja mama była chora na tarczycę i ma problem z nadwagą. Na brzuchu mam prawie krateczkę a w biodrach dużo zbędnego tłuszczu.
Czytałem w pewnej książce o odżywianiu że ludzie z grupą krwi 0 (też mam taką) mają problem z tarczycą i mają trochę wolniejszą przemianę materii. Zalecają aby jeść dużo produktów zawierających jod czyli ryby (dorsz, makrela, śledź) i wodorosty, jeść wątróbkę która zawiera witaminy B oraz drób. Nabiał należy jeść w bardzo umiarkowanych ilościach. Zalecają też pić olej lniany. Dieta jednak ma zawierać stosunkowo mało tłuszczu. Co myślisz o tym?
Zastanawiam się czy nie kupić sobie jakiegoś jodu w tabletkach, ale podobno może to doprowadzić do zachwiania jakiejś tam równowagi hormonalnej.
Czytałem też dużo o preparacie
Clenbuterol i o T3. Wiem że są niebezpieczne. Co myślisz o nich? Jak się zastosuje z głową to może pomogą, co?
Dzięki za odpowiedź!
Pozdrawiam!