Po pierwsze - Gonzaga został zlekceważony, podobnie jak miało to miejsce z Randlemanem. Gonzaga to mistrz ADCC charakteryzujący się dużą siłą - wyróżniający się grappler znany z wielkich umiejętności BJJ. Już traktowanie go jako podrzędnego fightera było startem do porażki CroCopa.
Co się stało podczas walki ? Gonzaga miał świetnie opracowany plan, który bezlitośnie i imponująco zrealizował. Zamiast szukać okazji do takedownu, zaczął narzucać tempo walki w stójce. Jednocześnie przesuwał się w lewo, a zmuszony do nieustannego ruchu CroCop nie mógł wykorzystać middle kicków ani high kicków. CC spróbował middle kicka z niewygodnej pozycji, a Gonzaga wykorzystał to i przeniósł walkę do parteru.
Tu również widać było świetne przygotowanie. Gonzaga od razu użył łokci. CC umie się bronić na ziemi przed poddaniami i klasycznym G'N'P. Ponieważ w UFC dozwolone jest użycie łokci, przytrzymywanie nadgarstków przeciwnika w obronie przed uderzeniami jest praktycznie bezużyteczne.
Szczerze powiem, że nie rozumiem dlaczego sędzia przerwał walkę i podniósł zawodników pod koniec pierwszej rundy, ale powinno to tylko pomóc CC. Nietety Gonzaga zaskoczył i tym razem. CroCop wyraźnie szykował wysokie kopnięcie, ale Gonzaga nie opuszczał prawej ręki. Niespodziewanie sam Gonzaga wyprowadził wysokie kopnięcie, a CC wyraźnie przygotowany na middle kick pozostawił głowę bez asekuracji.
Aktualnie z tego co wyszperałem na nokaut.com, są plany co do przygotowań CC do walk w octagonie. Z jawnie dyskutowanych strategii rozważa się:
Trening w celu uniemożliwienia przeciwnikowi narzucania rytmu walki poprzez wymuszanie ruchu w przeciwnych kierunkach.
Przyłożenie uwagi do ciosów z kontry, szczególnie lewy prosty.
Lowkicki do wybicia przeciwnikia z rytmu.
Jak widać Gonzaga to świetny zawodnik - o jego zwycięstwie przesądziło przygotowanie i plan walki, w żadnym wypadku łut szczęścia. Podejrzewam, że pokona Couture'a w walce o pas.
W najnowszym wywiadzie dla chorwackiego portalu internetowego, CC powiedział, że chciał trenować już po powrocie z Manchesteru, ale niestety przyniosłoby to skutek odwrotny do oczekiwanego. Aktualnie wplanach ma rekonwalescencję zwichnietej kostki, oczyszczenie organizmu i powrót do treningów.
Mówił także, że takie dni jak owa niefortunna sobota po prostu przytrafiają mu się co jakiś czas i nie potrafi tego wytłumaczyć. Zdarza się gorsza dyspozycja, kiedy jest nerwowy i mentalnie niegotowy do walki.
Zapowiada zwiększenie intensywności treningów pod kątem obrony oraz ataku łokciami oraz ogólną zmianę toku treningów.
"Tak się wk..wiłem, że poszedłem poćwiczyć moim ulubionym młoteczkiem",
"Mówiłem mu: stary, CroCop ci j**nie i pójdziesz spać" - E.Fedor
http://youtube.com/results?search_query=pudzian czyli koks po polsku&search=Search