Kuro - inernauci są różni... bardzo różni, różne są też potrzeby, skoro tu jestem to przecież nie po to, by grać w okręty...
Pytanie, co chcemy zyskać na Forum i czy powinniśmy tu być, jest pytaniem które sam postawiłem. Nie umiem na nie odpowiedzieć od kilku lat, więc postanowiliśmy spróbować. Nie chcemy robić w tym temacie żadnej akcji by złapać nowego klienta. Nie jestem zwolennikiem metody przekupywania autorytetów (zresztą takie "przekupywanie" to nie wiaderko odżywek ale zwykle kwota w tysiącach i wtedy "autorytet" daje sobie przypisać przygotowany tekst. Tak nie robimy - kwestia zasad). Natomiast dałbym próbki każdemu, kto wychodzi z założenia, że aby ocenić musi spróbować - chodzi mi o faktyczną OCENĘ.
Anrew, naprawdę są znawcy którzy cenią nasze produkty, wygląda na to że to raczej ci z "dojrzałego pokolenia", pamiętający co robimy, kto dla nas pracuje itp, ale nie jest tutaj tajemnicą, że są też tacy, którzy, jak napisałeś, będą po nas jechać. To jest dział Moderatorzy - nie Suplementacja, zaglądają tu ludziska, którzy są w temacie i liczą na konkretną informację. Widać w tym co piszę reklamę? Widzisz ja nie rozumiem dlaczego ktoś z młodej ale zaawansowanej elity miałby nie kupić od nas białek typu Egg, Whey, monohydratu, czy Nitroxa (zgoda - 737, CA itp. to produkty dla "szerokiego grona", każda firma musi mieć również takie w ofercie). Ale widocznie są jakieś powody, że ludzie myślą tak jak napisałeś - oto moje nominacje:
naiwna, jednostronna reklama - miałem co do tego wątpliwości, po kilku Waszych wypowiedziach już nie mam
nacisk na niskie ceny - nie wierzcie, że cena odzwierciedla jakość, raczej założoną "renomę" (np. fitosterole są znaaacznie droższe niż kreatyna i to w dowolnej formie!)
brak współpracy z wpływową klientelą. W 2002 roku w wywiadzie z nami do GYMa był taki tekst:
-Którzy znani kulturyści są sponsorowani przez Megabol?
-(...) Wśród naszych klientów są również zawodnicy (...) jesteśmy specjalistami od suplementacji a nie od show-biznesu i public relations. Wychodzę z założenia, że jeśli coś jest naprawdę skuteczne, to nie trzeba nikomu płacić, żeby tego używał.
Ale dziś widać, że takie podejście to niedoceniony błąd! Co można zyskać nie uczestnicząc aktywnie w portalach takich jak Forum - status Chucka Norrisa - synonim żartów i humoru za free (widzieliście, żeby ktoś tu stanął w obronie Chucka?). A co można zyskać? Nie wiem. Ale wiem, że są sklepy on-line, które wykazały znacznie większe do nas zaangażowanie na Forum. Właściciele są w gotowości pewnie nawet o północy. Tu przegrywamy. Jest jedna sprawa, będąc nawet bardzo sprytnym nie można nikogo pomawiać publicznie. Jeżeli ktoś wierzy w swoje idee, może napisać, np. że "Mc Donald to upadek indywidualności, zagłada starego świata i czarny scenariusz ludzkości", ale jak ogłosi: "to co wam wkładają w hamburgery to g... ugniatane nogami" to już jest czarna fantazja i taką wypowiedź powinno się usunąć (może nawet także w kontekście przykładu, jakiego tu użyłem, bo padła nazwa marki).
Po co się tu pojawiliśmy? - żeby się czegoś dowiedzieć
Czy warto? - nie wiem
Czy zostaniemy - jak chcecie