Szacuny
1
Napisanych postów
671
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6953
miałem tą kontuzje, paskudna sprawa nie mozna nic na barki ani nawet na trica podniesc, mnie męczyła z 2 miesiace tak konkretnie ze w nocy spac niemogłem a potem jakos jakos samo przeszło i potwierdzam strumienie z ciepłej wody pomagają i własciwie wkręcanie sie w trening od początku mnie pomoło tzn cofnolem sie do 10 kg i stopniowo z treningu na trening zwiększałem i dalo rade
This is your life and it's ending one minute at a time
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Nie sądzę, żeby pomogło. Boli cię prawdopodobnie przyczep głowy przyśrodkowej - częsta kontuzja przy francuskim. Póki co - staraj się dobierać takie ćwiczenia, w których nie boli. Dalsze nadwyrężanie osłabionego miejsca może tylko pogłębić kontuzję.
Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2007-03-28 08:16:38
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
4
Napisanych postów
511
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4517
zawsze na francuza bralem kolo 55-60 kg i bylo spoko teraz mnie boli przy 30kg :/
ostatnio nalozylem 50kg i robilem ruchy tak krotkie zeby nie bolalo (nie przekraczalem kata prostego, gdzies 45st. nawet) w nastepnym cwiczeniu (wyciskanie hantla oburacz) moglem juz wykonac o pare stopni glebszy ruch
krzych666 nie wiem czy to przyczep czy sciegno ale boli nawet jak sie gdzies opre na lokciu
Jak człowiek wygra to dopiero ma coś z życia, naprawdę czuje jak wariuje w żyłach krew
moje foty 12.2006 http://www.sfd.pl/temat317825