Szacuny
0
Napisanych postów
714
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6525
tak mi żal Wanda...aż sie sobie dziwie.
wewnętrznie nie mogę się pogodzić z tą sytuacją.
nie chodzi o to, że przegrał, ale jak przegrał - nie zasłużył na takie upokorzenie.
Szacuny
0
Napisanych postów
385
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3284
Czy ja wiem czy takie upokorzenie wielkie. Po prostu przegral, a ze pewnie zle znosi porazki (i tutaj wcale mu sie nie dziwie, bo sam nienawidze przegrywac) to juz zupelnie inna sprawa. Mozliwe, ze jest to kluczowy moment w karierze Wanda. Albo bedzie to poczatek konca albo pokaze, ze naprawde ma "cojones" nie od parady.
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
23442
joanna
zastanów się - chłop ma 30 lat, taką prace jaką sobie wybrał, jest "żołnierzem ringu". wychodzi do walki, w której ktoś musi być wygranym a ktoś przegranym. takie są zasady w tej bajce.
takie sa zasady ale dla zawodnika liczy sie wygrana,robi wszystko zeby wygrac i to ma dla niego wartosc.trzeba umiec przegrywac ale normalne ze zawodnicy porazek ot tak nie olewaja(zwlaszcza straty pasa mistrza po 5 latach)
Szacuny
0
Napisanych postów
714
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6525
nie chce mi sie wałkować tego tematu, ale żeby nie było niedomówień:
do pana mulambo jak dla mnie kwestia honoru to podstawa. jeśli ja wyszłabym do ringu to chciałabym godnie z niego zejść, nie zrobić z siebie d.u.p.y.
nie uważam, że Wand się skompromitował - bo tak nie było, owszem przegrał i nie to jest najgorsze - takie jest życie i takie są prawa tego sportu o czym pisałam wcześniej.
najgorsze jest to, że tak jak w przypadku Mirco przegrana Wanda jest usprawiedliwiona, to przecież Wand nie jest słabszym fighterem niż Dan i mógł wygrać tą walkę - nie zmienie zdania co do tego.
do pana pawellka widzę, że nie przeczytałeś uważnie:)
tyle ode mnie, zapewne się "nie zgadzacie" i OK, ja tam nikogo nie bedę przekonywać do swojego zdania, pozdrawiam.
Szacuny
1
Napisanych postów
154
Wiek
40 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
918
Asia sama sobie odpowiedziała. Taką wybrał pracę - dokładnie, to całe jego życie, jego cel, to to co robi. To nie jest sprzedawca, który może odnieść sukces co miesiąc. On trenuje 3 miesiące, żeby się pokazać przez kilka/kilkanaście minut, pokazuje czego jest wart, kim jest itd.
Szacuny
4
Napisanych postów
2628
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
28758
******licie.
Można sobie gadać ze to niehonorowo czy ze nie powinien plakac. Lecz to on znosi obciazenia psychiczne i fizyczne, o ktorych raczej nikt z tego forum nie ma pojęcia. Nabił za***isty rekord, był (jest?) wielkim mistrzem i za to dla niego szacunek.
Poza tym jest z południowej ameryki, tam okazywanie swoich uczuć nie jest tępione tak jak w Polsce.
A ty Joanka masz jak na kobietę ostre podejście