Mauricio Rua vs Fedor Emelianenko. Różnica w wadze to około 10 kg, wzrost taki sam praktycznie. Myślę więc, że jeśli Shogun nabrałby nieco ciałka warunki fizyczne zeszłyby na drugi plan.
Bo z kim teraz ma walczyć Fiodor? Z Barnettem: Jeśli Fiodor będzie wlaczył w parterze, a pewnie będzie, bo będzie chciał się sprawdzić to być może uda się Joshowi wygrać, ale walka nie będzie porywająca. W stójce, zero szans.
Kolejny raz duży Nog na pewno nie. Cro Copa nie ma. Alex nie dorósł. Nie przychodzi mi żaden pretendent realny jeszcze, ale jest późno, jakby co, proszę o wybaczenie. (Ja bym chciał rewanż Huntowi, ale niech jeszcze poćwiczy swój placek )
Fiodor jest mistrzem i nie ma co dywagaować, on nie ma słabych stron.
Shogun natomiast w ostatnich walkach, a szczególnie w tej z Overeemem pokazał, że staje się maszyną. Jego kończąca technika była niesamowicie imponująca. Ma świetne techniki stojące, jest świetny w parterze, podbnie jak Fiodor potrafi się łatwo wyswobodzić, a jak już złapie, to Randleman może powiedzieć co wtedy. Do tego opanowanie przeplatane z niesamowitą agresją, niczym u Wanda.
Co sądzicie?
ps. wiem, że teraz Shogun będzie pewnie chciał walczyć o pas Hendo, a Fiodor dostanie kogoś z HW, pewnie Barnetta, ale podywagujmy .
Zmieniony przez - slitzikin w dniu 2007-02-26 01:08:21