silny ale leszcz:/

Moim zdaniem nie siła decyduje o ilości podciągnięć. Czasem widuję mega słabiaków którzy ściągają na maszynie z 30 kg, a potrafią sie wiele razy podciągnąć, a są też osoby, które ściągają ponad 100 kg, a podciągać sie nie potrafią.

W każdym razie zauważyłem że w tym dziale ludzie dużo chetniej udzielaja odpowiedzi na pytania (nawet jak pytania sensu wiekdzego nie maja) niż w dziale "doping", gdzie wiele postów jest poprostu olewanych.

Co prawda ciezar 140 kilo niejest czyms wyjatkowym ale za to 50 razy.

Leszcz... takie bajki to wiesz

Słyszałem ze z matka matura doskonale współpracuja koksy. No i tu kolejny dylemat.

I tu udowadniasz ,ze ze jesteś prawdziwym leszczem,dla podciagania na drążku po koks sięgać

Slayer
Jesli dal ciebie 140kg 50 razy jest czymś wyjątkowym to popatrz jaki wyniki robia zawodowcy.
Nie zrozumiales mojego przesłania jesli chodzi o koks. Dla podciagnia samego brac koks? Rzeczywiscie idiotyzm. A za idiote sie nie uwazam. Cwicze 5 lat i to juz nie jest obowiazek tylko pasja. Po 5 latach zaden wynik nie jest wyczynem a juz na pewno nie 140kg 50 razy.

Pozdrawiam...i uwazniej czytaj posty;)

.

Zmieniony przez - peko1234 w dniu 2007-02-09 16:14:11

moze dlatego Ci się cięzko podciąga, bo jesteś cięzki.

ja na masie podciągałem się góra z obciązeniem 10 kg, po zredukowaniu 30 kg idzie na 15 ruchów.

hehe.

a w podciąganiu nigdy nie byłem dobry.

Moj znajomy mając szerokie plecy konkretnie- nigdy się nie podciągał- podciągnie się góra 6-8 razy nachwytem.
podchwytem tak samo.



pzdr/

Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2007-02-09 17:54:52