Jaki styl walki wybrac...

Nie poznaję koleżanki... Searme , dołączyłaś do BOANERGES?

To co robi trener w prywatnym życiu (z kim się spotyka, jakiego jest wyznania, jak spędza wolny czas itd) jest jego prywatną sprawą.

Natomiast to co robi w klubie podczas zajęć-prywatną sprawą nie jest.
Skoro na forum poruszane są zagadnienia związane z np metodyką stosowaną przez danego trenera-nie widzę nic złego w poinformowaniu potencjalnego adepta MT o paru detalach związanych z "linią ideologiczną" danego klubu.

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2007-02-06 17:08:25

Ej, to że sama jestem z piekła rodem , jeszcze nie znaczy, że będę publicznie podważać autorytet trenerów, zwłaszcza z takimi osiągnięciami. Jakieś zasady muszą być. I solidarność
A co do "linii ideologicznej" nie jest ona ukrywana, a z tego co wiem, niczego się tam nie narzuca. Zresztą juz chyba była o tym dyskusja w uderzanych.


Zmieniony przez - searme w dniu 2007-02-06 17:17:59

jeszcze nie znaczy, że będę publicznie podważać autorytet trenerów

Czy ja gdzieś podważam jego autorytet jako trenera? Kwestionuję jego umiejętności w MT/MMA? Krytykuję metodykę? Absolutnie nie. Autorze topicu-klub Serafin ma świetną opinię, zbudowaną w oparciu o liczne sukcesy jego zawodników.

Stwierdzam jednakże, że klub to nie miejsce na pewne praktyki-i tyle. Na karate masz japoński ceremoniał-jasne. Na TKD-koreański. Na MT-tajlandzki. I tego się trzymajmy. Można zrezygnować z ceremoniału (np systemy combat, zapasy czy boks są go całkowicie pozbawione), można też ograniczyć go tam, gdzie występuje (np pod tym względem moja sekcja aikido jest raczej "liberalna"-i mi to odpowiada)-ale dorabianie na siłę innego(i to wywodzącego się z religii przeciwnej, przynajmniej w teorii, wszelkiej przemocy) jest lekko niepoważne.

edit:

Owszem, dyskusja była. Nawet wiem, kto ją rozpoczął




Zmieniony przez - Cavior w dniu 2007-02-06 17:26:55

Cwaniaczek
Wiesz, z tym podważaniem to nie jest takie proste. Można to zrobić również nie odnosząc sie bezpośrednio do umiejętności czy metodyki.
Sugerowanie, że Serafin to jakaś katolicka pralnia mózgów raczej reklamą klubu nie jest. I przede wszystkim mija się to z prawdą (niezaleznie od tego, co jest na stronie). Poza tym to klub prywatny, i nie jedyny w mieście.

A tajlandzka "otoczka" jest akurat w Serafinie respektowana, wystarczy zobaczyć jak wai kru Maćka czy jego zawodników wygląda.

Sugerowanie, że Serafin to jakaś katolicka pralnia mózgów

To Twoje, a nie moje słowa-choć przyznaję, że taka myśl przeszła mi kiedyś przez głowę (gdy po raz pierwszy trafiłem na ich stronę mało nie spadłem z fotela).

Ale cóż-nawet jeśli byłby to ośrodek pod egidą ojca R.-to nie da się ukryć, że czego jak czego-ale walczyć ponoć uczą tam dobrze-wystarczy poczytać o osiągnięciach ich zawodników.

(niezaleznie od tego, co jest na stronie).

O stronie nawet nie wspominam-pod pewnymi względami przebija strony organizacji Rysia M.

A tajlandzka "otoczka" jest akurat w Serafinie respektowana, wystarczy zobaczyć jak wai kru Maćka czy jego zawodników wygląda.

"Otoczka" to nie tylko "widoczny" ceremoniał(ukłony na Karate, Wai Kru w MT itd)-ale też pewien sposób myślenia. MT nie jest systemem stricte "tradycyjnym"-powiedziałbym, że jest niewiele bardziej tradycyjne od np Judo-ale jednak sądzę, że niejeden Tajlandczyk doznałby szoku, widząc, jakie treści "przemyca się" przed/w trakcie/po treningu w Serafinie. Z drugiej strony-pytanie, czy Tajlandczyk zwróciłby na to uwagę-czy raczej skupiłby się na tym, co M.S. i jego podopieczni potrafią na ringu...

Widzę, że można sobie w kółko powtarzać o przestrzeganiu regulaminu i nie robieniu trzody w dziale.
PinS będzie miał tydzień na zapoznanie się dogłębne z wynikami wyszukiwarki w różnych działach, z podwieszonymi tematami i regulaminem. Po tygodniu, jak się przypomni w dziale Moderatorzy, zdejmę bana. Nie ma wyjątków.
Temat zamykam, jutro skasuję.