Szacuny
23
Napisanych postów
2935
Wiek
96 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
14118
Ja tez zawsze sobie mowie, ze dam rady sobie z fagasem. ALe zawsze daje sobie rady. jakos nie wiem dla czego, ale jak ogladne jakis film, to potem niekiedy strzele goscia takim ciosem, jaki zobaczylem na filmie. Niekiedy wychodzi. Lae zawsze przed walka, zastanawiam sie jka go zaskocze, ajk go strzele jaka sekwencje ciosow mu posle. I nie ide na hop do goscia tylko z dystansu. Jak chcecie sie czegos nauczyc z filmow, to proponuje ogladnac "NIEKWESTIONOWANY 2 "
Pozdro.
Pomogłem, wyraź swoją wdzięczność za mój poświęcony czas
Szacuny
15
Napisanych postów
3352
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46894
ciekawy wątek w sumie to każdy chyba czuje trochę strachu hmm w sumie to ciężko nazwać to strachem to takie głupie podniecenie ale jak już pisali koledzy wyżej jak zaczniecie się młócić to ręce same idą do celu. Ja mam taką zasadę . "Nie zaczynaj sam nie prowokuj bójki, a jak Ciebie zaczną wal mocno i konsekwentnie aż poczuje że puchnie mu pysk." Zawsze to się sprawdza.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
107
Ja jestem takiego zdania ze jak kogoś nie zaczepisz tez ci nie zrobiła. A jak zaczepia (kilka osób) to przynajmniej ja sobie mysie raz dostane, ale na drugi dzień zbieram kupli i tamtych sile na ojom. A przeważnie jak ktoś jest sam nie zaaczepi. Pozdrawiam