Szacuny
0
Napisanych postów
325
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2669
No Jerome wygral z Choiem , ale szczerze mowiac to zawiodl mnie w tej walce i uwazam ze sedziowie zrobili mu prezent , liczylem na Lebannera , wydawalo mi sie ze wlasnie taki mocno bijacy puncher odesle w koncu Choia do fake wrestlingu
co by nie mowic to Choi nie jest typowym freakiem pokroju Akebono , mozna go nie lubic za wyglad i ze jest taki duzy , ale samym wzrostem sie nie wygrywa ,a potrafi sprawic problemy nawet czolowce , mnie osobiscie wk.rwiaja u niego te miny , dostanie w ryj a sie glupio usmiecha ,walczyl z Aertsem? Bo wydaje mi sie ze Aerts moglby z nim dobrze zawalczyc , no i czekam na rewanz ze Shiltem ,mam nadzieje ze tym razem Shilt obije go konkretnie
Szacuny
0
Napisanych postów
49
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
783
Schilt 212 cm ~130 kg
Choi 218 cm ~160 kg
Choi ma bilans w K-1 9-2 wygrał m.in.
3 razy z Akebono przez nokaut
z Sappem przez decyzje
z Sylvesterem "The Predator" Terkayem przez decyzje
z Semmy Schiltem przez decyzje
przegrał tylko 2 razy
z Remy Bonjaskym prze decyzje
z Jeromem Le Bannerem przez decyzje
Szacuny
2
Napisanych postów
127
Wiek
43 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3057
dziwne że aleksandra karelina nikt się nie czepia że był wyjątkowo silny i duży saqil oneal też jest duży i jest gwiazdą, większość gwiazd koszykówki ma ponad 2metry tak samo jak siatrarze czy ktoś się czepia że niekórzy nasi maja po 215cm i zabrania im rywalizować z mniejszymi a też dało by sie powiedzieć że gdyby nie wzrost to nic by nie osiągneli jak by te wszystkie wielkoludy zaczeły ćwiczyć sztuki walki to pewnie w k1 nie było by nikogo poniżej 2m a że taki sport jest wśród wysokich mniej popularny niż wcześniej wymienione to nie znaczy że się do niego nie nadają
Szacuny
0
Napisanych postów
815
Wiek
49 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8488
dziwne że aleksandra karelina nikt się nie czepia że był wyjątkowo silny i duży
No tak się składa, że w zapasach jest górny limit wagi (120) KG
saqil oneal też jest duży i jest gwiazdą, większość gwiazd koszykówki ma ponad 2metry tak samo jak siatrarze czy ktoś się czepia że niekórzy nasi maja po 215cm i zabrania im rywalizować z mniejszymi a też dało by sie powiedzieć że gdyby nie wzrost to nic by nie osiągneli Mieszanie różnych dyscyplin sportowych do niczego nie prowadzi. Tak się składa, że koszykówka i siatkówka, to gry zespołowe, a na dodatek w nich jest miejsce dla niskich zawodników na pewnych pozycjach.
IMO w związku z tym, że pojawia się coraz więcej wysokich i bardzo ciężkich zawodników, największe federacje sportów uderzanych powinny stworzyć nową kategorię wagową.
MMA, to co innego, póki co wydaje mi się, że wielkoludy nie podskoczą czołówce. Wystarczy ich zapoznać z glebą.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-01-26 10:27:09
Szacuny
0
Napisanych postów
714
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6525
przecież tu nikt nie chce obrażać tych wysokich jegomościów.
nikt im nie broni trenować i walczyć - co czynią.
no ale jest jeden szkopuł: walki z ich udziałem przypominają raczej występy cyrkowe,a nie "poważny sport".
może i jest to jakaś odskocznia od szarej rzeczywistości ale ja już wolę szarą rzeczywistość niż oglądać niektórych zawodników w ringu.
facet mierzący te 190, 195 to jest już wielki i wystarczy...
a taki powyżej 210 to gigant!! jeszcze jak ma ryjek masakryczny i za duży łepek to już tragedia bez odwołań!a jak się w tym ringu ledwo co porusza i macha na oślep i przy okazji obija porządnych fighterów bo go nie sięgają to już DRAMAT!
Szacuny
0
Napisanych postów
815
Wiek
49 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8488
Niestety podstawowym celem zmagań sportowych jest zwycięstwo.
Nikt nie może mieć tytułu mistrza jeśli zostanie pokonany przez kogoś, kto ma prawo stanąc na przeciwko niego.
Oczywiście walory estetyczne są istotne i powodują, że dane widowisko jest ciekawsze, chętniej oglądane niż inne i lepiej opłacane ale w sensie sportowym nie ma to żadnego znaczenia.
Jeśli uważa się, że walki z takimi stworami jak Choi, Shilt czy Valuev są nie fair, to należy zrobić dla nich osobną kategorię wagową. Nie uważam jednak, że na takiej decyzji powinien zaważyć wątek "estetyczny".
Dodatkowo wydaje mi się, że tym "Gigantom" należy się szacunek za ilość pracy, jaką włożyli w to co robią, bo nauczenie się panowania nad takim ogromnym cielskiem, opanowanie koordynacji to ogromna sztuka i ciężka harówka.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-01-26 12:05:30