Odwodnienie za pomocą soli polega na osmozie - woda podąża za sodem i jest usuwana przez nerki. Druga sprawa to taka, że sód wpływa na poziom aldosteronu - mineralkortykoidu, hormonu który reguluje gospodarką wodno-mineralną, m.in. poprzez następny hormon wazopresynę.
Poczytaj sobie o tych hormonach, jak i również artykuły "Sól - wróg, czy sprzymierzeniec kulturysty?" i post Chudzia o odwadnianiu przed zawodami.
Kolejna sprawa, ładowaniem solą można sobie spieprzyć definicję, bo trzeba się idealnie "wstrzelić" z odwadnianiem. Poza tym wraz z sodem z przestrzeni międzykomórkowych można też stracić wodę z mięśni. Efektem jest "płaski" lub "zalany" wygląd. Lepsze efekty daje ładowanie węglami po paru dniach low-carb przy normalnym spożyciu soli/sodu. Taki efekt nazywa się "woosh" obserwowany właśnie na dietach low-carb, po prawidłowo wykonanym ładowaniu.
Furosemid to bardzo niebezpieczny diuretyk pętlowy. Nawet już o nim nie wspominajcie w tym dziale, bo będę kasował.
Poza tym, poziom odwodnienia jaki mają zawodowi
kulturyści na zawodach
na pewno nie jest spowodowany tylko ładowaniem solą, więc nie wierz we wszystko co jest napisane w gazetach.