- otwarte 4 dni w tyg.
- otwarte max przez 3 godz
- dosyć małe pomieszczenie i dużo osób się ostatnio zleciało(7-8 osób)
- kiepski sprzęt
- w wakacjem święta i tego typu jest zawsze zamknięta
- nieplanowane zamknięcia siłowni co jest bardzo denerwujace
Kumpel (nie ten co chodzi ze mną na siłke tylko inny) ma jako jedyny dostęp do suszarni w bloku (nie moim bloku) i wpadł na pomysł, żeby sobie tam sprawić siłownie. Jest to pomieszczenie o długości 4,5 do 5m i szerokosci 3-3,5m (tylko troche mniejsze od obecnej siłki). Chodzili byśmy tam w pięć osób [ja, kumpel z siłki, kumpel o suszarni, jeszcze jeden który ćwiczył z 2 miechy ale przestał, i jego brat co wogóle nie ćiwczył i z niego będzie troche polewka (wiem, wiem - nie powinniśmy sie z nowicjusza śmiać:D)]. Obliczyliśmy, że jakbyśmy wszyscy chodzili to na rok ogólnie byśmy musieli zapłacić 600 zeta za siłke, więc chcemy sie w tych funduszach zmiescić. Co jest w planach:
* drążek (80-90 zł)
* ławeczka regulowana (250-350 zł)
* sztanga na początek cięzar max 52 kg (od 200 zł)
* hantle posiadam ja 2 x 15 kg więc je wypożycze
potem coś sie jeszcze dokupi z czasem i możliwe, że skołujemy troche obciażenia od taty kumpla (żadnego z wcześniej opisanych)
......uff....mały odpoczynek......
Teraz moze plusy:
+ każdy ma klucz i chodzimy kiedy chcemy
+ trening w spokoju i gronie kumpli
+ można zapodać muze :P
+ mamy gwaracje na sprzęt rok alo dwa wiec jak sie cos popsuje to lajt
+ nie trzeba sie dopychać do sprzętu.
No troche sie rozpisałem, ale zaraz koncze. I takie są nasze plany, załozyłem ten wątek żeby:
- zasięgnąść wszych rad
- opsiywać tu dalszy przebieg projektu
- żebyście mieli cos poczytać :]
w najblizszym czasie wkleje zdjęcia tego pomieszczenia jak tam kiedys pójdziemy, narazie tam stoją zepsute kompoty, ramy od rowerów i pornosy. Licze na jakieś rady i duchowe wsparcie [LOL]