Włodarczyk kontra Cunningham. Walka na sędziów
W sobotę Włodarczyk będzie walczył z Steve'em Cunninghamem o tytuł mistrza świata wersji IBF wagi junior ciężkiej. Mówi, że ma 110-procentową formę, ale polski obóz i tak chce zmian. Zmian sędziów.
Pierwsze o tym słyszę. Jak wylatywaliśmy z USA, wszystko było OK. Sędziów zatwierdziła IBF - powiedział Richie Giachetti, trener Cunninghama, a wcześniej również Larry'ego Holmesa, Mike'a Tysona czy najmocniejszej pięści w historii boksu - Earniego Shaversa (74 zwycięstwa, 64 nokauty!, w tym 39 w 1. lub 2. rundzie, a na deskach miał nawet samego Holmesa). - W tym pojedynku wygrać musi lepszy. Oglądałem walkę Krzysztofa z Iamamu Mayfieldem i wygrał ją Amerykanin, a nie Polak. Wymogła to polska publiczność - mówił Giachetti.
Okazało się, że polska ekipa już raz wymusiła zmiany sędziów przez IBF - trzy tygodnie temu. Według promotora i menedżera Andrzeja Wasilewskiego początkowo o werdykcie decydować miał komplet arbitrów amerykańskich. Teraz w ringu znajdzie się Amerykanin, a jako punktowi Polak (Włodzimierz Kromka), Amerykanin i Włoch.
I właśnie o tego Włocha teraz chodzi, bo - jak wytropił Wasilewski - przypadkowo ma identyczne nazwisko jak prawnik Cunninghama, czyli Ruggieri, a na imię Remigio. - Niech dadzą innego sędziego z Europy. Daliśmy im do wyboru z dziesięciu krajów - powiedział Wasilewski.
Gdyby nie tłumacz - Przemysław Saleta - cała ekipa Amerykanów nie miałaby pojęcia o zamieszaniu z sędziami. Ale nawet ono nie wytrąciło 30-letniego Cunninghama (19 zwycięstw, 10 nokautów) ze stoickiego spokoju przed walką o wakujący tytuł. - Wszystkie dotychczasowe walki prowadziły do tej sobotniej. Ona jest najważniejsza w karierze. Krzysztof będzie miał rekord 36-2 [oczywiście Włodarczyka rekord teraz to 36 zwycięstw, 1 porażka] - powiedział Cunningham.
Giachetti też nie ma wątpliwości, że jego pięściarz wygra. Wygra i wkrótce przeniesie się do wagi ciężkiej, aby zrobić porządek i tam. Podniósł rękę Cunninghama w górę i zakrzyknął: - To jest prawdziwy mistrz!
Amerykanin chciał być w swoim życiu księdzem, policjantem, stał się żołnierzem piechoty morskiej i - bardzo późno, bo w wieku 19 lat - pięściarzem. Dla Włodarczyka wykonanie zadania - żeby Amerykanin znów zapragnął być księdzem - będzie trudne. - Jestem przygotowany na 110 procent. Kibice dadzą mi takiego energetycznego kopa, jakiego poczułem w Chicago, gdzie Tomka Adamka dopingowało 13 tys. ludzi. O mały włos sam nie wskoczyłem do ringu - powiedział Włodarczyk.
Źródło: gazeta.pl
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)