Randleman i fałszywa próbka moczu na Real Deal

No przecież to pewne było, ze jest na koksie.

NSAC i Dana starają sioę żeby DSE obrzydzić gale w USA......i czy ja wiem.....my chyba na tym nie stracimy a widowisko tylko zyska (reguły)... a tak wogóle to po co te kontrole?? Czy oni są aż tak obłudni żeby wierzyć w to że jeszcze ktoś nie bierze.......??? niech Pride zostanie w Japonii. Co prawda tam też sikają do buteleczek przed i po walce ale chyba sprzedają to później jako pamiątki dla fanów....albo badają i próbują klonować Fedora albo podają Japończykom w celu poprawienia ich wyników w walce. w każdym razie......nieeeeeee fajnie że Kevin brał.....nie wierze

Glupota, oj ****a glupota.
Jeszcze jedna taka wtopa zawodnika PRIDE i zaczne odnosic wrazenie, ze ktos 'miejscowy' robi kolo dupy 'przyjezdnym'.

Jak on mogl wziac mocz martwego czlowieka?

Ja myślę że to możliwe, wkońcu to Monster, nie człowiek

może założymy ankietę ? samego mnie ciekawi jak on wycisnął mocz z umarlaka......ciekawa sprawa....całe życie się uczymy

Wyciągnął strzykawą i sobie wstrzyknął

najpierw wziął mocz a póżniej go zabił

i zjadł

Coś im się znowu po******liło... Na chłopski rozum, po co Kevin brał by próbkę od umarlaka ? Wziął by od jakiegoś swojego koleżki ( dalszego oczywiście, bo ci bliscy chyba wszyscy równo walą strzykawy w dupsko). Po co miał by tak kombinować ?