istotne ograniczenia z punktu widzenia bjjowca to:
- zakaz dźwigni na nogi i kręgosłup (tzn dyskwalifikacja za np odgięcie głowy czy tułowia przeciwnika w tył z wpięcia za plecy przy duszeniu)
- dźwignie dozwolone tylko na łokieć (hishigi) i bark (garami)
- zakaz operowania na twarzy przeciwnika. nie wolno robić z twarzą i wogóle głową praktycznie nic.
- przy wciąganiu do gardy należy uważać, zeby było wyraźnie zaakcentowane, że to ty wciągasz, a nie lecisz na matę np popchnięty. przykład - wciągasz do gardy, preciwnik w tym momencie pcha cię w pierś, coś tam majstrując z twoją nogawką. i lezysz, dosłownie. punkty dla niego, bo cię rzucil na plecy. podobnie z rzutem przez głowę - tomoe-nage. trzeba bardzo uważać, zebyś to ty kontrolował upadek, a nie twój przeciwnik.
- lepiej nie wieszac się na przeciwniku, siłowo sciągając go w dół. to jest raczej zabronione. trzeba to zrobić technicznie.
- na glebie czekanie ,az się przeciwnik zmęczy w gardzie skutkuje przerwaniem walki pod zarzutem pasywności i wznowieniem w stójce. wg nowych przepisów limitu walki na glebie nie ma, ale coś się musi cały czas dziać. muszą być wykonywane jakieś techniki, nie może być siłowania lub szarpaniny, czy odpoczywania.
poczytaj, co M. Swain pisze o róznicach w ne-waza judo i bjj.
Tanie wino, to nie tak. przepisy walki sportowej bjj mówią, że początkujący mogą zaczynać walkę tylko z kolan/siedząc.
patrząc na tragedię z nauką padów w klubach bjj, które znam, wcale się nie dziwię.