Nie sądzę, aby aż tak od 28 sierpnia 2005 roku poprawił stójkę. To Fedor nie pozwolił mu pokazać, na co go stać.
"W pierwszej walce CC team popełnił błąd taktyczny. Chcieli dobrze i przedobrzyli. Pojechali do Tokio na tydzień przed zawodami licząc że w tym czasie uda się przestawić Mirko na inną strefę czasową. Miało to pomóc jego samopoczuciu i kondycji w czasie walki. Niestety, operacja ta okazała się fiaskeim - przestawienie nie udało się, a CC w czasie walki szybko się wyczerpał"
Co też świadczy po prostu o tym, że jest słaby kondycyjnie. Zwykle rozstrzyga walki przed czasem i dosyć szybko, a więc tak naprawdę można było zobaczyć jak sobie radzi w pełnym wymiarze czasu właśnie z Fedorem... i wypadł bardzo blado, ale tego można było się spodziewać...
"W pierwszej rundzie CC stanął przed wielką szansą - wyprowadził kopnięcie które zmierzało prosto do nieasekurowanej głowy, niestety pośliznął się. Mimo to głowa Fedora zostałą rozcięta - gdyby to uderzenie doszło czysto, kto wie co by się stało"
Fujita trafił za to czysto i widać było jak Fedor zachowuje się w takich sytuacjach.
Nie chce mi się już cytować. Powiem jeszcze, że to jest MMA i nie tylko stójka jest ważna. Jeśli tak by było, to Leko nie musiałby rezygnować tak szybko z MMA.
Co do tego, że stójka Fedora jest bardziej destrukcyjna i że można było się nie raz o tym przekonać - dziwicie się? Uderzenia to jego jedyna broń i w każdej walce, niezależnie od przeciwnika, stawia tylko na nie!
Kończąc, nie to, jak fighter wygląda po walce decyduje o tym, czy był lepszy. Mnóstwo razy się to potwierdzało.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.