Ja doskonale wiem co mowie.
Bezsensu jest cos robic by robic -bez efektow, i na dodatek robic to zle.
Jak masz sie wysyilac i stac w miejscu to lepiej sie polorzyc. A kto mowil o czym kolwiek zawodowym? na sfd moze jest maly % zawodowcow [ chyba anwet krzychu nie jest- aczkolwiek mylic sie moge]
Wiec moze ty sie zastanow co mowisz.
To tak jakbys poszedl na stadnion uczyc sie grac w pilke nozna rzucajac ja o sciane reka.
Pozatym jak krzychu pisal wyzej- popieram.
Nie kazdy chce byc koksem jak ktos tam ale kulturystyka to taki sport gdzie wszyscy sa pozytywnie uzeleznieni od progresu progresu nie tylko silowego ale i obwodowego.
Chyba nie ma nic w zyciu kulturysty AMATORA [zebys mi znow glupot nie pisal ze mowie o zawodowcach] gdy cwiczy
rok na silowni a wyglada jak wyglada, albo jak to arni powiedzial jesli z gory sie zaklada ze sie nie bedzie wielkim to sie nie bedzie wielkim.
A wg mnie jak chcesz cwiczyc po to by wygladac jak wygladales na starcie to sobie daruj, szkoda wysilku.
Zawodowcy np piłkarze, o których wspomniałeś to inna bajka- tacy ludzie korzystają z indywidualnie dobranych ćwiczeń. To czasopismo i zawrte w nim artykuły NIE SĄ DLA TAKICH LUDZI.
A kulturysta amator to korzysta z gotowych wzorow? ;/
To w takim razie dla jakich ludzi sa? bo nie rozumiem nie dla kulturystow nie dla osob chacych cos osiagnac w dziedzinie ktora sie pasjonuja to w takim razie ktos woogle to czyta? czy uzywaja jako opalu pod ognisko? ew ktos lubi miec kolorywy papier toaletowy?
Zmieniony przez - seba_kzn w dniu 2006-09-27 19:42:52