Bliski Wschód - Czyli Izrael,Liban,Syria,Iran...

Sowizdżał, baw się dobrze! Dzieci to nasz największy skarb i sens życia, reszta to tylko dodatki...

...milego wypoczynku
(kurcze, troche Ci zazdroszcze tego Helu - nie bylo mnie tam z 10 lat, tylko mile wspomnienia zostaly...eeech.)

Przy okazji terroryzmu, fajna definicja/tłumaczenie słowa S>k>u>r>w>y>s>y>n:
http://*******/tbrb SŁOWNIK
Sk**wysyn = Osama Bin Laden i Lech Wałęsa.

Dobre. SOG.

korleone:

Ciekawy atrykuł-ale mam dobrą (nie złośliwą) radę-gdy na przyszłość będziesz chciał zamieścić tak obszerny materiał-wklej raczej linka do oryginalnego tekstu. To taki forumowy savoir-vivre.

Gholamreza:

Jakoś Najwięcej burzono się przeciwko USA wówczas, gdy Amerykanie siedzieli w Iranie:D

Chodzi mi o sytuację obecną. Zauważ, że wypowiedzi naczelnych polityków Iranu zmieniły ton z "robimy co nam się podoba i guzik innym do tego" na "jeśli zaatakujecie będziemy się bronić". Niby subtelna różnica, ale przyznasz, że znacząca.

Co do braku bogactw naturalnych w Afganistanie-oj, przeliczyłbyś się:D.

Gdzie ja pisałem o takim braku? Mam pewną wiedzę z zakresu geologii (swego czasu paleontologia, geologia i mineralogia były moim hobby)-i zwykle im bardziej surowa górska okolica-tym więcej bogactwa czeka pod ziemią.

Co do konfliktów w tym rejonie- związane były one często bądź to z ingerencją obcych mocarstw, bądź to z napływaniem/inwazjami kolejnych grup ludności.

Pokaż mi rejon, w którym ingerencja państw obcych i ruchy ludności nie podgrzewają atmosfery Problem jest taki, że ten rejon jest, rzekłbym, beczką prochu czekającą na iskrę. Bogactwa naturalne, spięcia etniczne, niestabilna sytuacja polityczna od wielu lat-wiesz, czym to grozi.

No i co do tego zdobytego Afganistanu- możnaby polemizować, czy to w większym stopniu zasługa USA, czy innych niż Talibowie sił wewnątrz Afganistanu.

Masz słuszność-bo sprawa jest skomplikowana. Jednakże warto przyjąć, że Amerykanie bez pomocy tych sił mieliby bardzo utrudnione zadanie-ale te wrogie Talibom siły bez amerykańskiego wsparcia technicznego, logistycznego i militarnego nie byłyby w stanie same wygrać.

Do tego dochodzi zapewne chęć zmycia z siebie haniebnej kompromitacji z 24-25 kwietnia 1980 roku,

Cóż, policzek wymierzony Jankesom boli ich po dziś dzień-tym bardziej, że właściwie wymierzyła im go wówczas bardziej ich własna nieudolność-niż Iran.

"jeśli zaatakujecie będziemy się bronić"

Tak to cały czas mówią. W retoryce władz Iranu niewiele się zmieniło w sumie. Po prostu w zachodniej (również polskiej) prasie trochę inaczej się może o tym pisze.

Co do spięć etnicznych- są one obecne wszędzie w mniejszym lub większym stopniu; jednak my, Europejczycy, mieliśmy wielkie szczęście, swego rodzaju prezent od historii- byliśmy mniej narażeni na ataki ludów koczowniczych:D. Mówienie w kontekście np. historii Polski o najazdach Tatarów, Mongołów itp. zakrawa na kiepski dowcip:D, gdy porównać to ze skalą zniszczeń, jakie spowodowały na Wschodzie najazdy Turków i Mongołów (niektóre regiony po dziś dzień nie podniosły się z upadku).
Niestabilna sytuacja polityczna jest zaś efektem działań wielu obcych mocarstw (warto jednak zaznaczyć, że za jedno z tych mocarstw możnaby uznać Turcję::D).

Niestabilna sytuacja polityczna jest zaś efektem działań wielu obcych mocarstw

Powiedziałbym, że większy wpływ na sytuację np Iranu miały szaleńcze decyzje gospodarcze władz przed rewolucją. Nie znaczy to oczywiście, że uważam decyzję władz po rewolucji za lepsze Wszystko opiera się na gospodarce (tak, wiem-truizm) -i niestabilna gospodarka (a właściwie-niestabilna wymiana gospodarcza, jak np 4 krotne zwiększenie cen ropy nieomal z dnia na dzień) ułatwia dojście do władzy żywiołom korzystającym z niestabilności i niezadowolenia-zarówno mieszkańców danego państwa-jak i (a nawet bardziej) innych krajów-zwłaszcza lokalnych mocarstw. A właściwie-wszelkich mocarstw które w rejonie mają interesy. Slowem-im wiekszy masz u siebie chaos w gospodarce i im bardziej wkurzeni są sąsiedzi-tym chaos robi się coraz głębszy...

Sytuacja w Iranie była niestabilna już znacznie wcześniej, niż słynny wzrost cen ropy- za początek można uznać słynną rewolucję konstytucyjną, a kto wie- może czasy jeszcze wcześniejsze, a może późniejsze:D; ciężko powiedzieć).
Z kolei co do okresu po obaleniu Kadżarów- już polityka pierwszego szaha z dynastii Pahlavich spotykała się z niezwykle silną opozycją, z którą walczono przemocą.
Nie mówiąc o chorych pomysłach, jakie rodziły się w głowach Pahlavich- np. osadzanie (przymusowe) ludności koczowniczej doprowadziło do kryzysu gospodarczego (ludzie ci nie znali się na rolnictwie, jednocześnie zaś pozbawiono ludność jednego z głównych źródeł mięsa).

Pahlavich wprowadzono zaś na tron m.in. dzięki obcym mocarstwom; z kolei polityka gospodarcza silnie wiązała się z wszelką inną- najlepszym przykładem jest tu choćby obalenie Mosaddeqa przez CIA.

Zna ktoś tę książkę?
Warta uwagi?


---------------------------------------------------------------------------

"Zamiarem ninijeszej książki jest poruszenie środowisk żydowskich poprzez uświadomienie im błędów, jakie popełniali i popełniają w stosunku do nie-żydów.
Wiele z nich, jak twierdzi autor, ma swoje źródło w żydowskiej religii – i to jest jej głównym tematem tej książki.
Gdyby napisał ją Polak, natychmiast okrzyknięto by go antysemitą czy żydo-żercą.

Profesor Szahak jest wprawdzie Polakiem z pochodzenia, trudno go jednak nazwać antysemitą, choć takim epitetem w rodzinnym Izraelu często jest obrzucany.

Z drugiej strony w angielskim wydaniu książki podziw dla rzetelności, mądrości, ale także i odwagi autora wyraził sam Noam Chomsky, wybitny amerykański filozof i lingwista, również żyd. Wbrew temu, co twierdzą krytycy o jego twórczości, nie jest to wcale „kalanie własnego gniazada”, lecz troska o dobro własnego narodu, z którego pochodzi i z którym się utożsamia. Szahak uważa bowiem, że człowiek przyznający się do błędów, ujawniający swe słabości staje się nam bliższy. Rozumiejąc go lepiej, możemy my wybaczyć. I takie jest właśnie przesłanie tej książki.

Mam nadzieję, że lektura „Żydowskich dziejów i religii” zostanie odebrana przez polskiego czytelnika jako swoista spowiedź i oczyszczenie, czytelnika, który – co tu ukrywać – w odniesieniu do żydów często posługuje się stereotypami i półprawdami, wynikającymi z niewiedzy. A przecież one właśnie są główną pożywką dla antysemityzmu czy rasizmu.

Uważamy, że nie ma takiej prawdy o narodzie, której inni ludzie nie byliby w stanie zrozumieć.
Warunek: trzeba ją poznać."

Izrael Szahak
Żydowskie dzieje i religia
ŻYDZI I GOJE – XXX WIEKÓW HISTORII

Tytuł oryginału angielskiego:
"JEWISH HISTORY, JEWISH RELIGION"

---------------------------------------------------------------------------

http://www.yousendit.com/transfer.php?action=download&ufid=9755DCDD7E834FAC