Doradca dzialu grappling i C/S.
...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...
...
Napisał(a)
wg moich domysłów, po prostu dbał o to, żebym mógł mieć potomstwo, zebym mógł patrzeć, jak dorasta
...
Napisał(a)
A ja dosc niedawno sluchalem od jednego chlopaka jak to on i jego trener Kick-boxingu niezle cwicza i sa najlepsi . Umowilismy sie na sparing i chyba po drugiej minucie chlopak musial odpoczac bo mial dosyc i teraz niewiem czy winic chlopaka ze przemadrzaly byl , czy tez dziwny trener moze slaba sekcja , czy powinnismy zrobic glosowanie czy zamknac wszelkie sekcje kick boxingu na swiecie !
Duo cum faciunt idem, non est idem - Gdy dwóch robi to samo, to nie jest to samo.
...
Napisał(a)
A ja miałem kiedyś sparing z kolesiem, który ćwiczy bjj. Ma już pasek niebieski i jest bardzo dobry. W parterze nie mogłem mu dać rady, robił ze mną co chciał. Ale jak zaczęliśmy walkę od stójki to nie był w stanie mnie obalić, żadne wejście w nogi, żaden klincz nic. Każdą akcję przerywałem mu kopiąc i uderzając.
I do czego takie idiotyczne rozumowanie prowadzi, że BJJ jest do kitu bo sparing wygrałem ???
Miałem niejeden sparing z judoką w stójce (na sekcji AWF) i też wówczas gdy uderzałem niektórych gasiłem przed jakimkolwiek rzutem i czy to znaczy że judo jest do bani???
Panowie trochę realizmu i trochę trzeźwego spojrzenia na siebie, to że dziś pokonałeś jednego czy drugiego jeszcze nic nie mówi o tym czy był on słaby czy nie, czy ćwiczy*****owy styl czy nie. Na walkę składa się mnóstwo czynników (na walkę prawdziwą a nie na sparing sportowy) nie sposób przesądzić o tym czy ktoś sobie poradzi czy nie.
KM to jakaś metoda, wg mnie skuteczna wg innych nie. Przez lata treningu sparowałem z różnymi sportowcami na różnych zasadach, sam ćwiczyłem sporty walki różne (i dalej ćwicze) i pomimo tego że jednych lałem od innych dostawałem lanie nie odważyłbym się powiedzieć, że jedna sztuka walki jest super a druga jest do kitu. Są dobrzy kraverzy, zapaśnicy, judocy, bokserzy, kickbokserzy i nie ma co generalizować.
A poza tym nie zawsze dobry trener to dobry zawodnik (mojego trenera boksu sprałbym z zamkniętymi oczami) ale to nie zmienia faktu, że uczę się od niego ciągle bo ma olbrzymią wiedzę na ten temat (zresztą ćwiczył u F. Stamma).
Pozdrawiam
I do czego takie idiotyczne rozumowanie prowadzi, że BJJ jest do kitu bo sparing wygrałem ???
Miałem niejeden sparing z judoką w stójce (na sekcji AWF) i też wówczas gdy uderzałem niektórych gasiłem przed jakimkolwiek rzutem i czy to znaczy że judo jest do bani???
Panowie trochę realizmu i trochę trzeźwego spojrzenia na siebie, to że dziś pokonałeś jednego czy drugiego jeszcze nic nie mówi o tym czy był on słaby czy nie, czy ćwiczy*****owy styl czy nie. Na walkę składa się mnóstwo czynników (na walkę prawdziwą a nie na sparing sportowy) nie sposób przesądzić o tym czy ktoś sobie poradzi czy nie.
KM to jakaś metoda, wg mnie skuteczna wg innych nie. Przez lata treningu sparowałem z różnymi sportowcami na różnych zasadach, sam ćwiczyłem sporty walki różne (i dalej ćwicze) i pomimo tego że jednych lałem od innych dostawałem lanie nie odważyłbym się powiedzieć, że jedna sztuka walki jest super a druga jest do kitu. Są dobrzy kraverzy, zapaśnicy, judocy, bokserzy, kickbokserzy i nie ma co generalizować.
A poza tym nie zawsze dobry trener to dobry zawodnik (mojego trenera boksu sprałbym z zamkniętymi oczami) ale to nie zmienia faktu, że uczę się od niego ciągle bo ma olbrzymią wiedzę na ten temat (zresztą ćwiczył u F. Stamma).
Pozdrawiam
Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce
...
Napisał(a)
Kreiten, nic dodać, nic ująć. Zauważ tylko, że najbardziej sobie większość ludzi "ceni" pokonanie kogoś z KM. Dlaczego?
Inna sprawa, że koleś, o którym pisał Jakryc, to po prostu porażka...
edit: koleś, a nie system.
Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2006-07-28 01:10:07
Inna sprawa, że koleś, o którym pisał Jakryc, to po prostu porażka...
edit: koleś, a nie system.
Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2006-07-28 01:10:07
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
...
Napisał(a)
Kreiten ma racje. Tez kiedys myslalem, ze to a to jest super a tamto to kompletny syf. Jednak czas/a raczej toczone walki ucza pokory. Kiedys jakos nie mialem szczescia do dobrych judokow, tzn oni nie mieli do mnie, w zasadzie nic mi nie mogli zrobic, skonczylem nawet czarne paski samemu nie bedac skoncznym ani razu, az trafilem na goscia lzejszego ode mnie o jakies 15 kilo, nasza walka zakonczyla sie remisem 0:0 (a byla prowadzona tylko w parterze), z tym ze on atakowal non stop, a ja caly czas sie bronilem, w zasadzie wgniotl mnie w mate...
Inna rzecz z punkto widzenia bjj,jezeli na ulicy(badz gdziekolwiek indziej) spieprzymy dojscie do klinczu/wejscie w nogi to zapewniam,ze dobry:kraver/bokser/kickbokser/thaibokser nas znokautuje, a zapasnik/judoka walnie nami o beton...ulica jest wzgledna jak malo co...
Inna rzecz z punkto widzenia bjj,jezeli na ulicy(badz gdziekolwiek indziej) spieprzymy dojscie do klinczu/wejscie w nogi to zapewniam,ze dobry:kraver/bokser/kickbokser/thaibokser nas znokautuje, a zapasnik/judoka walnie nami o beton...ulica jest wzgledna jak malo co...
Doradca dzialu grappling i C/S.
...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...
...
Napisał(a)
świetna wypowiedż Kreiten,jakbym mógł to poczęstowałbym SOG-iem( o ile bawisz sie w zbieranie)
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
nie chodzi mi nawet o to, kto wygrał.
nie chodzi mi o przebieg walki, jej poziom etc.
ale o to, że część przedstawicieli chyba przechodzi jakieś pranie mózgu...
a ten "kandydat" byl niemal tak miłosierny jak Rysio m****, który wybija jedno oko zamiast dwóch.
z kim bym nie gadał, to "nie chce walczyć, bo mógłby mnie zabić".
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2006-07-28 19:23:43
nie chodzi mi o przebieg walki, jej poziom etc.
ale o to, że część przedstawicieli chyba przechodzi jakieś pranie mózgu...
a ten "kandydat" byl niemal tak miłosierny jak Rysio m****, który wybija jedno oko zamiast dwóch.
z kim bym nie gadał, to "nie chce walczyć, bo mógłby mnie zabić".
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2006-07-28 19:23:43
...
Napisał(a)
Wiesz Jakryc, oszołomów wszędzie jest mnóstwo i trudno za nich odpowiadać.
Dobrze, że spuściłeś mu łomot ale niech to nie rzutuje na całą KM
Dobrze, że spuściłeś mu łomot ale niech to nie rzutuje na całą KM
Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce
...
Napisał(a)
problem w tym, że takich oszołomów jest wszędzie pełno.
na SFD...
na pytanie "dlaczego przedstawiciele KM nie startują w turniejach typu Pride, UFC etc" zazwyczaj można otrzymać odpowiedź, że "to styl do zabijania, a nie do walki", albo, że "KM to prawdziwa walka bez reguł" etc.
na SFD...
na pytanie "dlaczego przedstawiciele KM nie startują w turniejach typu Pride, UFC etc" zazwyczaj można otrzymać odpowiedź, że "to styl do zabijania, a nie do walki", albo, że "KM to prawdziwa walka bez reguł" etc.
...
Napisał(a)
i takie wypowiedzi na temat KM lubię
www.fotouslugi.org.pl FOTO
www.scholarium.eu TŁUMACZENIA
Polecane artykuły