Bliski Wschód - Czyli Izrael,Liban,Syria,Iran...

o ludzie Wy chyba macie problem z czytaniem ze zrozumieniem,albo czepiacie sie słówek z nudów...
Napisałem OFICJALNIE wiecie dlaczego i po cholere amerykańcom sojusznik w tamtych rejonach,doskonale wiecie przecież że jest mnóstwo innych nieoficjalnych powodów(o których i tak wszyscy wiedzą) dlaczego i po co sie tam pchają...A powód oficjalny jest potrzebny zeby sie tam w ogóle pod jakimś pozorem wepchać

Do TANIE WINO:
a uważasz ze Turcy i Cyganie to terrorysci ze z takich samych przesłanek wjechałbyś do Niemiec by ich powybijać???

Nie.
To tylko przykład głupiego tłumaczenia się z najazdu na suwerenne państwo(celowego niszczenia jego całej infrastuktury zamiast strzelać tylko w "terrorystów" - bo podobno tylko o to chodzi w tej zadymie, tak mówią media, więc to "musi" być prawda).


Och, ach, jacy oni dobrzy, piszą jakby się przejmowali cywilami...
http://wiadomosci.onet.pl/1360632,12,item.html Grunt, to pozory.
_________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-07-24 15:08:08

Gdyby Arabowie mieli broń milion razy lepszą od Izraela i gdyby było ich milion razy więcej, to i tak by przegrali. Takie wnioski przynajmniej wyciągnąłem po swoich kontaktach z żołnierzami państw arabskich oraz Izraela. Żydzi wiedzą o co walczą, nie mogą sobie pozwolić na przegraną i zdają sobie z tego sprawę. A Arabowie? Przez fakt istnienia Izraela to właśnie oni mogą płakac na arenie międzynarodowej, jacy to są biedni i pokrzywdzeni. Izrael nie płacze, Izrael napier.dala.

Przecież już podczas wojny Jom Kippur Arabowie mieli lepszą i więcej broni niż Izrael a jednak przegrali. Arabowie sami są sobie winni bo:
1.Nie uznali rezolucji ONZ i rozpoczęli wojnę 1948/1949
2.Planowali zaatakować Izrael w 1967 r.
3.Zaatakowali Izrael w wojnie Jom Kippur (1973)
4.Popierają terroryzm i wysadzają niewinną ludność cywilną.
5.Wybrali sobie za rząd Hamas (radykałów)
6.Ciągle prowokują incydenty z wojskami żydowskimi
7.Nie chcieli utrzymać pokoju i zniweczyli wszystkie inicjatywy pokojowe.(Mapa drogowa)
8.W kwestii państwa żydowskiego w Palestynie to warto wspomnieć zburzenie Jerozolimy przez króla Nabuchodonozora 2 i kiedy to było. Kto tworzył na tym terenie państwo a kim byli Filistyni
9.W momencie powstawania państwa Izrael w 20 wieku Palestyńczycy nie posiadali świadomości narodowej.
10. Żydzi wcale nie zdobyli ziemii palestyńskiej oni ją wykupili z rąk arabskich
11. Użyźniono olbrzymie obszary pustynii i zagospodarowano olbrzymie tereny, coś czego nie mogli zrobić arabowie na ówczesnym stopniu rozwoju.


Nie chce mi się dalej wymieniać proponuje poczytać na ten temat książki. Jeśli chcecie mogę podać bibliografię.


Pozdrawiam

Zaborcy również rozwinęli infrastrukturę na ziemiach polskich. Poza tym, gdy ktoś wpieprza mi się do domu- mam prawo go wyrzucić.
Poponuję nie przejmować się propagandą, z jaką najwyraźniej miałeś dużo do czynienia. Choć jeśli jesteś wojskowym, to nawet lepiej:D
Co to Mapy drogowej- akurat Izrael w ogóle nie przejmował się nią; sporo artykułów o tym można było poczytać w prasie, np. w Tehran Times.
Swoją drogą, czy Izrael ma jakichś utytulowanych sportowców? Tak z ciekawości się pytam.

Wchodzę na forum i widzę coś takiego?
Czyżby kolejny spisek żydowski?

Przyjacielu ja nie podchodzę do Izraela w sposób emocjonalny. Ja patrze poprzez fakty historyczne a coś na ten temat wiem ponieważ kończę historię na Uniwersytecie w katedrze Bliskiego Wschodu. Temat powstania Izraela to maglowaliśmy 2 lata i trochę się na tym znam.
Moim promotorem i szefem jest profesor- Arab, który urodził się na Bliskim Wschodzie i mieszkał tam przez długi czas. To z jego opowieści dowiedzieliśmy się dużo na temat mentalności tamtejszych ludzi.
Swoją wiedzę mogę poprzeć faktami z konkretnych prac naukowych. Dlatego prosze nie pisz mi o jakiejś propagandzie czy innych bzdetach.

To opowiedz coś, a nie stawiasz się w roli eksperta: wiem, ale nie powiem.

Teren izraela, to nie był teren żydowski od kilkuset lat przed jego powstaniem(więc nie dziwi opór arabusów i jestem za nimi w tej walce).
To, że araby są dzikusami(przeciętni ludzie), to inna bajka(można mieć zastrzeżenia co do sposobów walki - zamachy, ale nie do przyczyn i celu).

Izrael często popierają ludzie, o skrzywionej mentalności, którym imponuje siła wojska, i takie to zachwycające, że mieli wojska mniej, ale coś tam kiedyś wygrali.
Niesamowite, i to ma być argument za tym, że izrael to są ci "dobrzy"?
Czyli takie typowe trepostwo: kibicuję silniejszemu(bo mu USA pomaga), i nie ważne o co chodzi!
___________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-07-25 14:50:14

Co do historyków- niestety, wielu z nich opiera się tylko na źródłach pisanych w językach zachodnich. Poza tym często powtarzają dane już dawno uznane za błędne (przykładowo w kwestii wojen grecko-perskich i historii Wschodu w ogóle).
Poza tym słabo znasz tę historię, wnioskując z twoich wypowiedzi nt. Iranu.
Co do propagandy zaś- niestety, sprawiałeś wrażenie osoby mocno zaślepionej propagandą proizraelską. Może tak nie jest, takie jednak odniosłem wrażenie.

Wiesz nie chciałem żeby moja wypowiedź zabrzmiała pyszałkowato. Interesuje się historią Izraela od jakiegoś czasu. NIe podchodzę do historii w sposób dobry - zły ponieważ nie można tak tego rozpatrywać. Historia Żydów jest bardzo długa ciągnie się od starożytności i uważam że ich ogromna świadomość narodowa i kultura są fascynujące. Pamiętajmy, że od niepamiętnych czasów Żydzi padali ofiarą czystek i historia krwawo się z nimi obchodziła. Przecież holokaust to nie wymysł Hitlera, Żydów prześladowano już wcześniej (np: w średniowieczu, wyprawy krzyżowe).W kwestii powstania państwa Izrael to złożyło się na to wydarzenie mnóstwo różnych czynników, które zadecydowały że powstało akurat w Palestynie. Żydzi zrobili wiele złego mieszkającym tam Arabom i nie sposób tego nie dostrzegać. Faktem jest, że powstanie Izraela wiązało się z olbrzymimi wpływami bogatych rodzin żydowskich (np. rodziny Rotshildów, którzy pożyczali pieniądze rządowi WIelkiej Brytanii). Faktem jest, że Syjonizm czyli ruch na rzecz powstania państwa żydowskiego był bardzo silny (słynna książka Teodora Herzla który w 1896 r. opublikował "Państwo żydowskie", zapoczątkowując ruch polityczny zwany syjonizmem). Na pierwszym kongresie syjonistycznym w Bazylei w 1897 r. syjonizm zdobył wielu wyznawców, zwłaszcza wśród zamożnych Żydów. Prawdą jest, że Żydzi nie dostrzegali tego, że w Palesytnie żyje ok 85 tys. Arabów.Przeważał pogląd, że są to głupi, niewykształceni ludzie a osadnictwo żydowskie niesie tylko postęp cywilizacyjny. Ważnym czynnikiem decydującym o powstaniu Izraela był pogrom Żydów w II wojnie światowej, wtedy mnóstwo bankierów i finansistów którzy uciekli do USA lecząc swoje wyrzuty sumienia postawili na konieczność powstania państwa w którym Żydzi nigdy więcej nie byliby prześladowani. Bo paradoksem jest że obecnie więcej Żydów mieszka w USA niż w Izraelu (poważnie). Bardzo dużo złego zrobili Brytyjczycy (Brytyjczycy wykonywali mandat na obszarze Palestyny)prowadząc dwojaką politykę w stosunku do Żydów i Arabów i w rzeczywistości wywołując wzajemną nienawiść. Nie należy zapominać o terroryzmie żydowskim, który istnieje do dziś choć nie jest tak głośny jak arabski (np.organizacje Kah i Kahanahai).Na początku powstawania państwa Izrael utworzono Hagane, żydowska organizacje zbrojna, która również dokonywała zamachów zbrojnych (wyszkolona przez kpt. Wingate'a).
Nie sposób opisać wszystkich aspektów powstania państwa Izrael, napisano na ten temat całe książki. Naprawdę odsyłam do lektury. Jednocześnie proszę o patrzenie na konflikt izraelsko - arabski raczej w skali szarości niż w czerni i bieli (tzn.jedni źli drudzy dobrzy).