mój trening bokserski jest całkowicie amatorski, bez trenera, w sumie nie wiem czy można to nazwać treningiem bokserskim bo rzeczywiście sprowadza się to do walenia w worek - oczywiście staram się robić to w taki sposób żeby miało to ręce i nogi ale wciąż, to czysta samowolka
tak po głębszym zastanowieniu to chyba rzeczywiście ciężko byłoby mi utrzymać tak wysokie tempo i na dodatek przy zachowaniu 'techniki' - trochę by to wyglądało jak machanie rękami we wszystkich kierunkach, jak wybuch szaleńca
ale mam inny pomysł, mianowicie - jeśli połączyłbym
trening z workiem z biegiem w miejscu, tzn. worek przy umiarkowanym tempie, zaraz po tym bieg w miejscu na max, potem znów worek - w ten sposób udałoby mi się utrzymać zróżnicowane tempo oraz zaangażować więcej mięśni - co myślisz o takim połączeniu ?
oraz inne pytanie
tzn. co jest ważniejsze w treningu HIIT utrzymanie określonego tętna czy możę zaangażowanie dużej liczby mięśni, przecież biegi to całe nogi, brzuch, plecy, nawet chyba górna część bierze w biegach jakiś udział, a one właśnie najczęściej są polecane
co więc jest najważniejsze ? a może oba te czynniki są równie ważne ?
z góry dziękuje za odpowiedź