beatusia
To ja też jestem z tych rzadkich okazów, bo mam B RH-, ale nigdy nie oddawałam krwi, bo dopiero niedawno przy okazji operacji dowiedzialam sie jaką mam grupe.
Nie znaczy to, że nie oddawałam na skutek nieznajomości własnej grypy - tylko jakoś nie było okazji. Z resztą wydaje mi się, że dla organizmu takiej kruchej i delikatnej istoty jaką jestem - takie oddawanie krwi nie byłoby obojętne. Po prostu nie mam motywacji, żeby krew oddawać, bo mam tysiące innych rzeczy w życiu do zrobienia. Ale jesli miałabym taką świadomość, że mogę komuś konkretnie pomóc - to na pewno pobiegłabym oddać.
A gdzieś zasłyszałam, że często przy AB RH- zdarza sie białaczka.
W mojej dalekiej rodzinie też jest wlaśnie przypadek białaczki z tą grupą.
Spotkałam się takimi przypadkami, że ludzie, którzy wybierają się na operacje oddają swoją krew żeby potem do ewenetualnego przetaczania była ich własna.
Znam chłopaka do którego na kilka dni przed operacją zadzwonili, żeby krew oddał. Moim zdaniem to nie jest w porządku. Bo wiadomo, że na operacje potrzebuje dużo siły - a oddanie takiej ilości krwi powoduje osłabienie.
A u mnie mimo, że mam rzadką grupe krwi - podczas bardzo poważnej operacji którą miałam w ostatnim czasie - nikt mi krwi nie kazał oddawać.
Mam jeszcze takie jedno pytanie dla zorientowanych a propo krwi...
Co się dzieje z tą krwią która ucieka przez dren i zbiera się w redonie po operacji? Bo mi się całkiem sporo uzbierało i chciałabym się dowiedzieć co oni z nią zrobili?? Jest to przecież cząstka mnie i nie chciałabym żeby ktoś moją drogocenną krew wylewał na przykład do zlewu.
Zmieniony przez - beatusia w dniu 2006-07-02 19:10:25
Nie znaczy to, że nie oddawałam na skutek nieznajomości własnej grypy - tylko jakoś nie było okazji. Z resztą wydaje mi się, że dla organizmu takiej kruchej i delikatnej istoty jaką jestem - takie oddawanie krwi nie byłoby obojętne. Po prostu nie mam motywacji, żeby krew oddawać, bo mam tysiące innych rzeczy w życiu do zrobienia. Ale jesli miałabym taką świadomość, że mogę komuś konkretnie pomóc - to na pewno pobiegłabym oddać.
A gdzieś zasłyszałam, że często przy AB RH- zdarza sie białaczka.
W mojej dalekiej rodzinie też jest wlaśnie przypadek białaczki z tą grupą.
Spotkałam się takimi przypadkami, że ludzie, którzy wybierają się na operacje oddają swoją krew żeby potem do ewenetualnego przetaczania była ich własna.
Znam chłopaka do którego na kilka dni przed operacją zadzwonili, żeby krew oddał. Moim zdaniem to nie jest w porządku. Bo wiadomo, że na operacje potrzebuje dużo siły - a oddanie takiej ilości krwi powoduje osłabienie.
A u mnie mimo, że mam rzadką grupe krwi - podczas bardzo poważnej operacji którą miałam w ostatnim czasie - nikt mi krwi nie kazał oddawać.
Mam jeszcze takie jedno pytanie dla zorientowanych a propo krwi...
Co się dzieje z tą krwią która ucieka przez dren i zbiera się w redonie po operacji? Bo mi się całkiem sporo uzbierało i chciałabym się dowiedzieć co oni z nią zrobili?? Jest to przecież cząstka mnie i nie chciałabym żeby ktoś moją drogocenną krew wylewał na przykład do zlewu.
Zmieniony przez - beatusia w dniu 2006-07-02 19:10:25
Boofi
micbar15
Anonim
