Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mam kilka pytań:
1. Czy 30km to dobry rezultat jazdy ok. 2 godzinej (uprzedzę, iż dawno nie jeżdziłem na rowerze)?.
2. Czy rzucenie ok. 60metrów kamieniem (waga mniej więcej równa piłeczce palantowej bądź troszkę cieższa) to dobry wynik?.
z góry dziękuję za odpowiedzi
"szczęście to tylko chwile ulotne..."
"łzy są moim honorem
płacząc plamię swój honor
plamiąc honor pokazuję ze sam siebie nie szanuję..."
"tygrys moim znakiem"- w horoskopie chińskim
Pozdrawiam S.P.E.C.
Gadu-Gadu 1812866
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
72
A ja mam straszny problem gdyż daleko skacze z rozbiegu i szybko biegam ale gdy mam rzucić piłeczka palantowa to już problem bo słabo rzucam najwiecej to mi sie udało ostatnio rzucić 35m wiem ze to malo i chcialbym sie was zapytac co zrobic by dalej rzyucac ostatnio zaczolem od 3 tygodni troche cwiczyc ale nie ma poprawy... kuzyn mi kazal robic codziennie jak najwiecej papek robic ale to tez nic niedaja prosze pomozcie!
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ok teren troszkę asfaltu, kotski (ulicznej) i pisaek (nawierzchnia twardsza). Po treningu jeszcze poszedłem pojeżdzić (po asfalcie i kosce) ok. 10km czyli w sumie całego dnia ok. 40km!
Kamień ważył od 0,5-0,7kg nie więcej. Przypomnę, że mam 16lat. Czy to dobre wyniki?.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
"szczęście to tylko chwile ulotne..."
"łzy są moim honorem
płacząc plamię swój honor
plamiąc honor pokazuję ze sam siebie nie szanuję..."
"tygrys moim znakiem"- w horoskopie chińskim
Pozdrawiam S.P.E.C.
Gadu-Gadu 1812866
Szacuny
9
Napisanych postów
130
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3893
Na rzutach piłeczką się nie znam.
Co do jazdy rowerem: 30km w 2h daje średnią 15km/h. Jeśli był to góral to wynik dość nędzny. W przypadku szosówki - jeszcze większa porażka. Zależy do kogo chcesz się porównywać i co miałeś z rowerami wspólnego przedtem. Jeśli nigdy nie jeździłeś to można powiedzieć, że masz silne nogi albo jesteś dość zawzięty. Jeśli przedtem jeździłeś pare razy na tydzień i (wg. ciebie) dość intensywnie to 30km w 2h jest wynikiem-porażką, nawet jak na średnio pofałdowaną trasę leśną. Jeżeli chodzi o wiek to 16-letnie chłopaki radzą sobie na rowerze prawie tak samo, jak ci o 5-9 lat starsi. Tacy młodzi adepci kolarstwa mają bowiem nad starszymi zasadniczą przewagę - sa lżejsi o pare ładnych kilo, dzięki czemu na podjazdach śmigają jak motylki.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
kontakt ostatni raz jechałem na rowerze ok. rok temu:( i wtedy tylko jeździłem tak sobie po podwóreczq...
Może ktoś odpowie na pytanie z piłeczką?!.
Kontakt thx za odpowiedź.
"Kocham tylko jedną Anetę, czy ona mnie kocha?!"- oto jest pytanie. S.P.E.C.
Szacuny
0
Napisanych postów
100
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
3917
Jak na rower to i tak dość kiepsko, chyba że się oszczędzałeś przy jeździe bo to co podałeś to wychodzi na tempo spacerkowe, nawet jak na jazdę po mieście po chodniku. Jeżeli nie byłeś wogóle zmęczony po jeździe to spoko, sprawdź jak szybko możesz tą trasę przejechać.
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
336
Witajcie.
To i ja dodam swoje 3 grosze.
Co do rowerka, to wynik nie jest z pewością imponujący, nawet jak na taką przerwę.
Co do rzucania, to mam w tym pewne doświadczenie. Myślę (oczywiście mogę się mylić) że troche przesadziłeś podając masę pilki ok. 0,5-0,7kg. Uważam, że przy takim obciążeniu nie rzuciłbym nawet 40m, a o kontuzję i wyrwanie ramienia nietrudno. Najlepiej idz do sklepu, albo lepiej na pocztę i poproś o zważenie piłki (ja kiedyś potrzebowałem zważyć pustą puszkę od piwa i nie było problemu). Ja nie rzucam piłką palantową tylko kamieniami. Trochę innaczej oczywiście wyniki wyglądają, bo kamień jest mniejszy od piłki i stawia mniejsze opory podczas lotu. Niemniej jednak rzucając kamieniem osiągam wyniki rzędu blisko 130m. Stąd wnioskuję, że można piłeczką palantową rzucić znacznie dalej niz 60 m. Trening czyni mistrza. Trenuj i chwal się od czasu do czasu osiągnięciami. Ja cały czas zwiekszam odległość.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Prysznic źle czytasz moje wypowiedzi. Napisałem, że rzucałem kamieniem który na pewno ważył ok.0,3-0,5kg! (to nie byle kamyczek ja lubię rzucać większymi kamieniami, czasem cegłami rzucamy z kolesiem ale to już blisko leci...).
"Kocham tylko jedną Anetę, czy ona mnie kocha?!"- oto jest pytanie. S.P.E.C.
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
336
Zasugerowałem się Twoją pierwszą wypowiedzią, tj. kamien o wadze pilki palantowej. Ale i tak masz jeszcze mozliwosc znacznego poprawienia wynikow. Masz przede wszystkim dobre warunki fizyczne, jestes ode mnie wyższy, masz dłuższe ręce, wiec i przełożenie większe=rzucisz teoretycznie dalej. Kwestia cwiczenia. Tak jak napisalem wczesniej, cały czas poprawiam wyniki. Ja nie mam u siebie konkurencji w tej dziedzinie, więc i motywacja do intensywniejszego jakiegos treningu jest słaba. Robie to dla przyjemności i wlasnej satysfakcji. Może kiedyś będzie okazja się zmierzyć ;) A z tymi ceglami to lepiej nie przesadzaj, latwo o kontuzję. Ja zawsze przed rzucaniem robię rozgrzewkę ramienia, barku i brzucha. Ręka lepiej to znosi. Ale chyba też będę musiał przesiąść się na większe kamienie, bo siła jest taka, że krew spływa do dłoni, i aż boli...