Rickson Gracie vs. Sakuraba In K-1 HERO's

Moze komandos Azjata,sluzacy w jednostkach "alpejskich",tamci to jak Malysz,musza byc mali i wazyc malo,zeby ich dalej nioslo po wybiciu.

Jedyne co można potwierdzić w tej legendzie Ricka to:

- WIELKIE zasługi dla BJJ i rozpowszechnienie tego stylu na CAŁYM świecie
- Wygrana w prestiżowych Japan Vale Tudo Open '94, Japan Vale Tudo Open '95
- Przez 16 lat mistrz świata w jiu jitsu, w kategoriach średniej i open
- Instruktor SWAT, FBI, Navy SEALS
- Pokonanie taki sław (w tamtych czasach) jak: Nobuhiko Takada, Mark Shultz, Vitor Belfort , Fabio Gurgel, Joe Moreira, Roberto Traven, Leo Castello Branco, Rigan Machado (nauczyciel Chucka Norrisa i Stevena Seagala. ), Mikołaja Baturina, Zulu, Masakatsu Funaki

Według autora strony fighter.pl

"Walczy tylko za duże pieniądze (najwyższe honorarium - 1 milion dolarów - dostał za walkę z najlepszym niegdyś japońskim fajterem, Takadą) i tylko na prestiżowych turniejach, w obawie o oszustwa mogące zagrozić jego reputacji." - Jak wiemy, Rickson boi się o swoją dupe i strate reputacji, niechce (Rickson) żeby wielu jego fanów odwróciło się od jego legendy "niepokonanego fightera planety"

A jeszcze przypomniała mi się jedna historyjka związane z osobą Ricksona - podobno wracając wcześniej do domu po treningu BJJ Rickson załważył, że jego drzwi od domu są uchylone, wszedł do domu i zobaczył tam złodzieja, no i zadał mu pytanie, czy woli walke z nim, czy od razu do więzienia no i jak wiadomo wybrał walke i po minucie krzyczał, że woli więzienie - akurat to może być prawdziwa historia

Kurde, nie wiedzialem, ze Rickson to taki cwaniura jak tutaj go wiekrzosc opisuje. Czy ktos moglby zapodac jakiegos linka do jego "cwaniackich" wypowiedzi (ale autentycznych a nie "slyszalem od kolegi, brata, kolezanki, mojej dziewczyny ojca)... chcialbym sie zapoznac blizej z tematem. Bo jezeli to prawda to wolalbym, zeby to Sakuraba jednak wygral w tym pojedynku. Ale jezeli tak nie jest naprawde, to nie rozumiem co poniektorzy sie tak do niego przyczepili... wiadomo 400 wygranych to taka bujda, ze az zal dupe sciska. Ale teksty, ze Rickson przegralby z Silva, CroCopem czy Fedorem... Boze, przeciez on ma prawie 50!!! lat. Zreszta wiadomo, ze wspolczesni fighterzy sa znacznie lepsi bo i mma sie znacznie rozwinelo (zreszta Rickson to nie mma tylko bjj czyste, chyba ze sie myle). Tak wiec, jak naprawde cwaniakuje to powinien mu Sakuraba nauczke dac, ale jak nie cwaniakuje... to najlepiej jakby byla za***ista walka i remis na koncu. Pewnie wiekrzosc napisze ze walka nie moze byc za***ista bo dziadek Rickson nie da rady...

Pozdrawiam

"zreszta Rickson to nie mma tylko bjj czyste" - Jak by walczył tyllko BJJ to by od razu przegrał z każdym. Zawodnicy w K-1 HERO's, Pride, UFC itd. Walczą przekrojowo, to nei walka styli tylko MMA.

Royce Gracie też na początku był dobry. Taki Jakubek czy Goryl w 1993 roku zgoliliby imprezę UFC (łącznie z Roycem), ale nie teraz.

grom1234: alez ja wiem co to jest mma i nie twierdze wcale, ze Rickson moglby wygrac walczac tylko i wylacznie za pomoca bjj. Mialem tylko na mysli to, ze jak kiedys walczyl to uzywal wlasciwie tylko bjj, wtedy mogl sobie na to pozwolic, oczywiste jest ze teraz by to nie wystarczylo.

Chyba, że tak

Grom:
"Jedyne co można potwierdzić w tej legendzie Ricka to:

- WIELKIE zasługi dla BJJ i rozpowszechnienie tego stylu na CAŁYM świecie
- Wygrana w prestiżowych Japan Vale Tudo Open '94, Japan Vale Tudo Open '95
- Przez 16 lat mistrz świata w jiu jitsu, w kategoriach średniej i open
- Instruktor SWAT, FBI, Navy SEALS
- Pokonanie taki sław (w tamtych czasach) jak: Nobuhiko Takada, Mark Shultz, Vitor Belfort , Fabio Gurgel, Joe Moreira, Roberto Traven, Leo Castello Branco, Rigan Machado (nauczyciel Chucka Norrisa i Stevena Seagala. ), Mikołaja Baturina, Zulu, Masakatsu Funaki

Według autora strony fighter.pl

"Walczy tylko za duże pieniądze (najwyższe honorarium - 1 milion dolarów - dostał za walkę z najlepszym niegdyś japońskim fajterem, Takadą) i tylko na prestiżowych turniejach, w obawie o oszustwa mogące zagrozić jego reputacji." - Jak wiemy, Rickson boi się o swoją dupe i strate reputacji, niechce (Rickson) żeby wielu jego fanów odwróciło się od jego legendy "niepokonanego fightera planety"

A jeszcze przypomniała mi się jedna historyjka związane z osobą Ricksona - podobno wracając wcześniej do domu po treningu BJJ Rickson załważył, że jego drzwi od domu są uchylone, wszedł do domu i zobaczył tam złodzieja, no i zadał mu pytanie, czy woli walke z nim, czy od razu do więzienia no i jak wiadomo wybrał walke i po minucie krzyczał, że woli więzienie - akurat to może być prawdziwa historia"


Grom napisaleś to na poważnie? Chodzi mi oczywiście o pierwszą część Twojej wypowiedzi.

Zmieniony przez - Marian.B. w dniu 2006-06-09 18:10:23

No, a czemu nie ??

Właśnie tak się rodzą legendy...Ten temat ze złodziejem miał Carlos wraz z Helio w młodzieńczych latach...