SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pierwsza pomoc.

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7269

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 391 Napisanych postów 3444 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18326
Bez wdechów nie można! Człowiek umiera z niedotlenienia mózgu. Nie ma znaczenia czy przeplywa przez niego krew czy nie jesli nie jest ona utlenowana! Wdmuchnięcia powinny być aby utrzymać mózg przy życiu. Jest ich tak mało bo duże stężenie CO2 pobudza mózg do stymulowania oddechu i pomaga to w przywróceniu samodzielności oddechowej organizmu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
jakryc: możemy zrezygnować ("jeśli mamy opory") z prowadzenia oddechu zastępczego metodą usta-usta, usta-nos, usta-usta:nos.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 391 Napisanych postów 3444 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18326
Nie wiem skąd to wziął. Jak dla mnie to jest bez sensu. Mózg umiera po 6 minutach bez tlenu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
jakryc ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 205 Napisanych postów 13874 Wiek -4405 dzień Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 158206
bez oddechów zstępczych tez można wg wytycznych 2005, w sytuacji, gdy "mamy opory" (np. zmasakrowana twarz etc) przed wykonywaniem oddechu zastępczego metodą usta-usta, usta-nos, usta-usta,nos.

przy NZK zdarza się, że pacjent wykonuje jeszcze pojedyncze agonalne oddechy, a poza tym we krwi wystepują jeszcze zapasy tlenu.
założenie jest takie, że lepiej robić sam masaż, niz nie robić nic.
poza tym masaż ma znaczenie priorytetowe.

a odnośnie tych 6 minut, to nie do końca jest tak, że mózg umiera po 6 minutach od niedotlenienia.

otóz, po ok. 4-5 minutach dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu, a nie do smierci mózgowej.


a jakryc to wziął stąd:
http://www.prc.krakow.pl/wyty/02.pdf  s. 16, pkt. 6b.


Zmieniony przez - jakryc w dniu 2006-05-25 19:49:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2628 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 28758
Można tak dyskutować do usranej śmierci;-P.
Najważniejsze żeby w ogóle mieć odwagę ruszyć rannego i starać się mu pomóc. Dopiero potem wchodzi specjalistyczna wiedza typu 30:2 i inne takie.
W praktyce i tak jest tak, że mało co się pamięta z takich teorii.

Zdarzyło mi się uczestniczyć w dwóch wypadkach i wszystko czego się uczyłem na PO okazało się g**** warte. W stresie prawie wszystko zapomniałem.

Prawie każdy wie jak przeprowadzić sztuczne oddychanie i resuscytację. Ale jak sprawdzić w jakim stanie jest ranny, czy nie ma uszjodzonego kręgosłupa, czy jego kości są całe, czy reaguje na bodźce, czy w ogóle jest przytomny(!) to już jest dużo trudniejsza rzecz. A od tego się zaczyna w ogóle pomaganie rannemu.
I powiem wam że te dwie nieszczęsne sytuacje dały mi więcej wiedzy niż rok nauki Przysposobienia Obronnego.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
jakryc ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 205 Napisanych postów 13874 Wiek -4405 dzień Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 158206
bo pytanie jest takie: kto uczył Cię pierwszej pomocy w ramach PO i jakie ten ktoś miał przygotowanie?
w ilu akckach ratunkowych ten "ktoś" uczestniczył? ilu ludzi resuscytował? ile ran opatrzył?

niedouczenie nauczyciele PO to problem, z którym od lat walczę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2628 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 28758

I o to chodzi.


jakryc, znasz pewnie ten dokument:
http://www.men.gov.pl/prawo/kszt-og/obrona_sz-ponad.php

Teoretycznie nie ma się do czego przyczepić. Ale w praktyce jest tak, że uczniowie kojarzą PO głównie z bezsensownym wkuwaniem znaczenia sygnałów alarmowych czy wykonywaniem skomplikowanych opatrunków.

Ćwiczenia z rozpoznania stanu rannego czy resuscytacja na fantomie oczywiście są (nie wszędzie - ja nie miałem), ale wg mnie w skali roku jest ich zdecydowanie za mało.
Ich forma też pozostawia wiele do życzenia. Nauczanie odbywa się w przyjaznej atmosferze w sterylnej klasie. Fantom leży na podłodze, ktoś ćwiczy a reszta się gapi. W sumie można by się dopatrzeć w takich zajęciach propagowania znieculicy (większość stoi tylko modląc się żeby nie padło na nich przy pomaganiu...)
Idealnie robi takie rzeczy wg mnie Owsiak na swoich szkoleniach. Symulacje w terenie trening na różnych fantomach. Wszystko robione na poważnie, maksymalnie szybko i dokładnie.
Oczywiście zajęcia z PO prowadzą głównie poważni ludzie którzy widzą doskonale czego brakuje w nauczaniu tego przedmiotu. Ale ciężko nauczać masażu klatki piersiowej, kiedy w szkole nie ma nawet fantoma
I wtedy cała nauka sprowadza się do kucia na pamięć ile wdechów na ile uciśnięć...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 391 Napisanych postów 3444 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18326
Jakryc: Bylem na kursie z lekarzem ktory byl na wielu kursach w USA a w Polsce przez dlugie lata jezdzil w karetce. Widocznie masz racje z tymi oddechami. JA o tym poprostu nie slyszalem. Po 6-7 minut pień mózgu w którym jest wiele ośrodków odpowiedzialnych za utrzymywanie funkcji zyciowych jest do tego stopnia uszkodzony ze nie da sie juz przywrócić człowiekori funkcji życiowych. Dotyczy tpo człowieka którego nie ratujemy. Musze sie przyznac ze dopiero na tym kursie dowiedzialem sie tego i owego o samym "ratowaniu" bo na PO jest kupe niepotrzebnych rzeczy i nie sposob przez nie przyswoic sobie umiejetnosci naprawde wazne.



Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-05-26 14:40:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
jakryc ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 205 Napisanych postów 13874 Wiek -4405 dzień Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 158206
to, że ktoś "był w USA na kursie", "przez lata jeździł w karetce" o niczym nie świadczy.

a druga sprawa: kiedy odbywał sie ten kurs?
jak już pisałem, świat gna do przodu.

poza tym inne są standardy w USA (obowiązuje tam AHA), a inne w Europie, a, że jesteśmy w Europie (a nawet w UE), to Polska Rada Resuscytacji (PRR/PRC) uznaje standardy Europejskiej Rady Resuscytacji (ERC/ERR), a obecne pochodzą z 2005 roku jak już pisałem.

a z tym "nie ratowaniem" i smiercią pnia mózgu to duże uproszczenie.

a PO to jeden wielki śmiech,
zajęcia prowadzą zazwyczaj nauczyciele, którym brakuje kliku godzin do etatu, bez żadneog przygotowania.

Zmieniony przez - jakryc w dniu 2006-05-26 14:54:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 391 Napisanych postów 3444 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 18326
Jakryc jesli ktos przez wiele lat jezdzi w karetce i jest lekarzem to chyba zna się na swojej robocie nie? Uczył nas wg. najnowszych wytycznych z 2005.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

A.Szczepańska znów pomijana przez działaczy

Następny temat

Roy Jones Jr Powraca!!!

WHEY premium