ZAWODY NIEMCZA 2006

zapraszam na zawody organizowane w niemczy przez pana WOJCIECHA ,,JASTRZEBIA'' niewiem jakim cudem ale mam przyjemnośc równierz na nich wystartowac co bedzie dla mnie debiutem w tak profesjonalnym i zaawansowanym gronie
KONKURENCJE
1. walizki na odległośc 150kg szok
2. belka jak najwiękrzy cięzar
3. opona
4. buszmen
5. martwy ciag
ZAWODNICY
misiek
major
valko (ups0
,,JASTRZAB''
reszty nieznam bede informował na biezaco
zawody odbywaja sie w rynku zaczynaja sie o godzinie 15.00

NO I PO ZAWODACH BYŁO CIEZKO ALE CEL OSIAGNIETY ZAPREZENTOWANIE SIE W GRONIE BARDZIEJ DOSWIADCZONYCH ZAWODNIKÓW UKONCZENIE KAZDEJ KONKURENCJI I NAUCZENIE SIE CZEGOŚC CIEZARY BYŁY JESZCZE WIEKRZE NIZ MOZNA BYŁO SIE SPODZIEWAC
WALIZKI 170 JEDNA
YOK 340
ZEGAR 360
Klasyfikacja koncowa
1.wojciech jastrzab
2. jarosław nowacki
3.sławomir jankowski
4. michał styczen
5. radek grzesków
6. marek walczak
ZA PARE DNI ZROBIE FOTORELACJE BO TERAZ JESZCZE MNIE RECE BOLA HAHA

gratulacje czekam na fotorelacje

Walizki 170kg??? na jaka odleglosc?

no valko pomału do przodu

Tylko nie dospisales ze 5 miejsce mialem po 4 konkurecjach i z zawodow zrezygnowalem

Zmieniony przez - Grande w dniu 2006-05-22 17:23:52

JUŻ PISZE CAŁOŚĆ WIELKI CZŁOWIEKU
CO DO KWESTI ORGANIZACYJNEJ DAŁO SIE POCZUC PARE NIEDOCIĄGNIEĆ MI OSOBIŚCIE ŻDŻIEBKO SIE DŁUZYŁO UWAŻAM ZE JAK ZAWODY TO ZAWODY I PRZEPLATANIE ICH Z KONCERTEM GRUPY ROKOWEJ NIEJEST DO KONCA BŁYSKOTLIWYM POMYSŁEM ALE DO RZECZY...
pierwsza była beleczka w której ja zaliczyłem jedynie pierwsze podejście 100kg średnia wyników obcowała na granicy 130 kg wyjatkami byłi pan grande i pan jastrząb przekraczając dla mnie niebotyczne ciężary
nastepnie walizki wygrał jastrzab i tu chyba niemozna sie do niczego doczepić bo po prostu przeszedł najdalej
opona były to dwie złączone opony ja brałem je na ciąg więkrząść chłopaków po prostu ją przetoczyło rekami(grande to była opona a w twoim wykonaniu wydawało sie że kółko od rowera)
yok około 350 tu nastapił niemiły incydent który troszeczke popsół atmosfere zawodów grande biegł jak burza i mimo wyraznego gwizda nagle stwierdzono że przeniósł za mało i musi doniesc pare centymetrów stracił na tym wiele cennych sekund i mimo ogólnych protestów pan sedzia był nieubłagany i niechciał mu zaliczyć pierwszego rzeczywistego czasu no cóż..powiem poprostu no coment
!szkoda grande ze się wycofałeś bo jak zauważyłeś mamy podobny wzrost odstajemy,, nieco wagą'' i miałem nadzieje ze po zawodach zdradzisz mi pare kruczków na wykonywanie niektórych bojów przy naszym niemałym wzroscie!
wracamy do zawodów
zegar ogromny cięzar zrobiłem uczniowski bład po wstaniu pociagneło mnie do przodu i zakończył sie mój bój reszta chłopaków oscylowała w granicach półtora obrotu
no i na deser ciągi ja podziekowałem po 280 które przerosły mnie chłopaki walczyli jak zwierzeta pokonująć własne bariery jak i ogromne cięzary
wielki podziw i ukłon dla pana JAROSŁAWA NOWACKIEGO który zaliczył 300 kg!mimo wyrażnej różnicy wagowej ta konkurencje wygrał równierz pan jastrząb który o mały włoś a wstałby z ciężarem niebagatela 330kg!
WARTOŚĆ NAGRÓD W MOIM mniemaniu była dość sympatyczna i szacunek dla organizatorów że doceniaja nietylko zawodników z pierwszej trójki i każde miejsce jest premiowane
niemam porównania z innymi imprezami tego poziomu i tak znamienitych zawodników toteż co miałem powiedziec to właśnie napisałem i mam nadzieję że nikogo niezawiodłem i tym bardziej nieuraziłem
pozdrawiam bądżcie wielcy

VALKO -- mam nadzieje ze napewno sie spotkamy na jakis zawodach czy razem bedziemy rywalizowac czy tez nie jesli bedziesz chcial mojej rady to z chcecia Ci pomoge i podpowiem kilka rzeczy

Czekamy na fotki

To nie wiem czy się doczekasz

Grande, a dlaczego zrezygnowałeś z zawodów?