Jak stać się ninja?

nono boba prosze w to niemieszac bo to akurat zly przyklad

no to ja powiem tak 30kg roznice prosze bardzo mysle ze bardzo dobry uderzacz czy grapler da sobie rade z taka przewaga ale watpie zeby pan rysio 2 akurat byl swietnym bokserem i jego uczniowie tez mysle ze ucieczka to najleprze czego powinien ich uczyc skoro chce kopac +30 kilo wiecej w kolano efeket bedzie taki ze gosc sie w****i bo go troszke zaboli a jego bedzie nap*****lal piszczel jak glupi ewentualnie stopa bo to chyba nawet bardziej prawdopodobne w tym przypadku

Ciosy-******ły wiadomo Ale ktoś ćwiczący sensowny styl 2-3 lata minimum z odpowiednią psychiką oraz kondycją chyba dałby radę 30kg cięższemu, wolniejszemu gościowi w dodatku z marną kondycją, i który nie miał styczności z MA. Jeżeli ten 30kg cięższy ma dobrą kondycję lub też coś trenował to wiadomo - marnie widzę tego lżejszego.

EDIT: Dobranoc

Zmieniony przez - Spinaker w dniu 2006-04-15 03:15:12

"jeżeli Ty masz JAKIŚ (z 2 lata) staż w jakiejś MA (MA skutecznym, a nie MA, w którym macha się w powietrze) (i nie jesteś ciotą ), a ten 30kg cięższy ktoś nic nie trenuje, ani nie trenował to masz szansę."

To ma małe znaczenie, 30 KG to w chooj cielska więcej i niewiem czy byłbym w stanie coś zrobił przy takiej masie Thaia trenuje już ponad 1.5 roku i niesądze, żebym dał rade gościowi, który waży o tyle kilo więcej.

Ja bym go bił a on by ledwo co odczówał moje ciosy bo tyle ciała daje swego rodzaju tarcze obronną i np. mój low kick dotkliwie by odczuł gość w mojej wadze, a ten cięższy by to odczuł 2x mniej boleśnie bo masa spowoduje to że go to mniej boli i to działa jak poduszka powietrzna.

A co do walki Sapp i Nogueira to jak ją widziałeś to zobaczyłeś, że Sapp miał przewage w ringu przez cały czas, tylko Minotauro założył mu dźwignie i to po błędzie Sappa bo on nieumie walczyć na ziemi jeżeli walka była by w stójce to Nogueira nic by mu niezrobił

Pozdro

Wesołych Śwąt

Weźcie też pod uwagę fakt, że chodnik jest twardszy od ringu...
a Nogueira 'upadał' kilka razy

Zmieniony przez - Szarek w dniu 2006-04-15 09:27:31

J.W

Jeszcze raz tak upadł, jak próbował założyć trójkąt Bobowi a on go ***nął z całej siły o ziemie, gdyby to się stało na chodniku to już by było CIĘŻKIE KO

Pozdro

szkoły ninjitsu w polsce powatały juz w 80 latach, nawet szkoliły w uwczesnym czasie jednostki KS. Do dzisiaj jeszcze funkcjonują ale to sprawa filozofi, a to co koles tam pisze to zwykłe buractwo i niem a nic w spólnego z ninjitsu zwanym tagrze taj jitsu.

lewro - trenowałeś kiedyś tą sw ??

Pozdro

powiedzmy ze tak ale to było dawno ....

Yhm... a jakie są tam założenia treningowe?? i ile jest treningów w tygodniu i czy są jakieś sparingi??

Pozdro

nie chce o tym pisać ... to było dawno trenowalismy co dziennie po kilka godzin, co do zakresu ćwiczeń powiedzmyze był to mix z naciskiem na akrobatykę.