HW - Hunt parę miejsc wyżej, Arlovski wyżej. Werdum też za wysoko.
LHW - Quinton to świetny fighter, ale ostatnio nieco gorzej. Na pewno powiniene być o parę miejsc niżej. Czwarty powinien być Rogerio. Couture już nie walczy - powinien zniknąć ze wszelkich rankingów. Belfort? Śmieszne. Już prędzej Manhoef.
MW -
Frank Shamrock?! Hahahahaha...żarty! Anderson Silva znacznie wyżej! Stawiam go jako nr. 4, może nawet 3. Saku za wysoko o parę miejsc. Przykro to stwierdzić, ale ten palant Baroni jednak jest TOP 10.
WW - Hughes póki co jeszcze jest # 1. Potem już w miarę dobrze.
Rozumiem, że ten ranking nie uwzględniał ostatniego PRIDE, bo nie widzę też Aurelio, pogromcy Gomiego. Wagi najlżejszej w ogóle nie śledzę.