Moja ocena poczynań na boisku, poszczególnych piłkarzy Pogoni:
Peskovic- pewny punkt zespołu, mimo bariery językowej dobrze rozumiał się z obrońcami. Przy bramce nie zawinił. Jeden kiks, który na szczęście niczym złym dla Pogoni się nie skończył.
Valdir- "Wysoki i chudy"
Poprawny w obronie, kiedy jednak przychodziło do szybkiego rozpoczęcia akcji- jednym podaniem, z pod naszej bramki- bezużyteczny. Nie umie podawać
Julcimar (c)- kolejny mecz zagrał jak na kapitana drużyny przystało, mniemalże bezbłędny. Mimo dużej różnicy wzrostu (na niekorzyść Julcimara) potrafił wygrywać pojedynki główkowe nawet z Kubicą.
Ze Roberto - podobnie jak Valdir- poprawny w obronie. Zero walorów ofensywnych. Jak to powiedział kibic siedzący rząd wyżej " Ze Roberto kompletnie nie umie podawać, ale w pojedynkach jeden na jeden jest nie do przejścia". Od pierwszoligowego piłkarza wymaga się jednak by umiał "podawać"
Matlak- Jak zawsze waleczny, nieodpuszczający. Włączał się do akcji ofensywnych. (Raz poważnie zagroził bramce Łęcznej.
Mineiro- To po jego dośrodkowaniu w pole karne, padła pierwsza bramka dla Pogoni. Później na prawej flance grał niemrawo. Zdjęty w 32 minucie.
Lilo- Wszedł za Mineiro. Poprawny występ, próbował rajdów prawą stroną. Wniósł więcej do gry aniżeli Mineiro, chociaż od wypoczętego zawodnika można się było spodziewać czegoś więcej.
Amaral- moim zdaniem zawodnik tego meczu. Nie tylko za zdobycie, pięknej, decydującej bramki - ale za grę w całym meczu. Ładne podania (gdyby tylko koledzy z zespołu się wystawili), kilka sztuczek technicznych, wracał się często do obrony (skutecznie. Decydująca bramka w 93 minucie-
STADIONY ŚWIATA
Kaźmierczak- Zdobywca pierwszej bramki. Później nieco siadł, ale grał poprawnie. Cieszy koleny gol, w kolejnym meczu.
Daniel- Zawodnik beproduktywny i zagubiony. Lewa flanka, była naszą najsłabszą stroną w tym meczu, stąd padło dośrodkowanie, które Kubica zamienił na bramkę. Daniel próbował grać w ataku, zupełnie nie wracał do obrony. Groźna akcja i słupek w drugiej połowie- to czysty przypadek.
Grzelak - wszedł w 73 minucie za bezbarwnego Daniela, miał za mało czasu by się pokazać.
Elton- Bardzo dobry mecz. Szybki, efektowny, duża chęć do gry. On zgrywał głową piłkę do Kaźmierczaka w 2 minucie meczu. Piękna akcja w drugiej połowie gdy zwiódł aż trzech piłkarzy Łęcznej i oddał soczysty strzał na bramkę Bledzewskiego (szkoda że nie padł gol). w przyszłości będą z niego ludzie.
Wagner- Wszedł w 74 minucie za Ediego. Nie miał zbyt wiele czasu by się pokazać.
Andradina- Poprawny mecz, chociaż Edi sprawiał wrażenie ospałego i nieco zmęczonego (porównania do Ronaldo- w tym przypadku są uzasadnione
) Więcej podawał niż strzelał. Pomagał Amaralowi w rozgrywaniu piłki.
P.S: Co ty na to Furm?
Zmieniony przez - Twilq w dniu 2006-04-10 11:03:29