od soku wrecz tam tryska,
trzynastolatkowie jedza mete,
szesnasto juz gryza glebe.
wbijasz w udo,
wbijasz w bark.
wszyscy mowia: "jaki kark"!
dobrze ci z tym,
bo lubisz robic dym.
czterysta deci
szescset testa
rozp*****la ci bicepsa!
idzie sezon: ciezka sprawa,
efedryna do tego kawa.
na solarium dupa sie samrzy,
wbije finaplix ze 3 razy.
trenik, prop, winko,
I rozbieraj sie dziewczynko!
drodzy panowie, komu stoi,
niech je rucha tu dowoli!
po sezonie masa spada,
masowac sie trzeba, nie ma bata!
omenadren- krol polskich sterydow,
na nic innego nie ma takiego popytu.
co to jeden gram?!
wbijam co dzien sam.
kurczak, jajko bliska sprawa,
kulturystyka to nie zabawa.
lecz drogi koksie, nie szalej tak jak ja,
bo za ten wierszyk pewnie dostane ban...
wymyslone na poczekaniu