Nie udawaj nikogo większego lepszego bo u chłopakow mozesz szybko stracic
...
Napisał(a)
Nap*****lanie czasem musisz powiedz kto mądry to robi zaden! trenuje KB i co ztego liczy sie psychika zgadzam sie z kolega ze cwiczysz bo kochasz to zrozum ze ****a zycie nie polega na laniu sie jesli uprawiasz sw to bo to kochasz oddajesz sie temu a nie zeby na ulicy sie bic bo jesli taki cel sobie postawisz to jesli dostaniesz od kogos to sie załamiesz nie mowie ze jak nos złamiesz to bedzie potem trwadszy g**** prawda! bo jak np jesli bokser miał złamaną szczeke to konczy kariere bo jeden cios nawet nie mocny i po nim takie sa fakty niech uprawia sw ale nie pod ulice lecz dla siebie
...
Napisał(a)
sory ze dodaje post ale fakt ze jesli ktos pozornie słaby wyjmie klamke to sytułacja jasna bedzie najlepiej nie udawac nikogoa swoje miec:) czasem walka jest nieunikniona ale lepiej doniej nie dąrzyć a do autora to pocwicz zkims kto nauczy sie podstaw i bedzie dobrze napewno ci sie to przyda myslenie nie boli:)
Nie udawaj nikogo większego lepszego bo u chłopakow mozesz szybko stracic
...
Napisał(a)
froggio a słyszałeś o oyama karate? jest tylko jedna różnica między kick-boxing'iem a karate oyama w formule full kontakt jest różnica taka że nie można ściągać głowy o kolano (w oyama karate)
carlos za dużo filmów
ćwiczysz coś w ogóle że taki spec jesteś ?? czy tylko klatke albo hooligans oglądałeś (lub inny film w takim stylu)??
Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2006-04-02 00:07:15
Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2006-04-02 00:08:19
carlos za dużo filmów
ćwiczysz coś w ogóle że taki spec jesteś ?? czy tylko klatke albo hooligans oglądałeś (lub inny film w takim stylu)??
Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2006-04-02 00:07:15
Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2006-04-02 00:08:19
...
Napisał(a)
nie udaje chuligana napisałem KB wyraznie jak masz tak pisac to nie pisz widze ze za***iscie duzo wniosłes do dyskusji
Nie udawaj nikogo większego lepszego bo u chłopakow mozesz szybko stracic
...
Napisał(a)
tecza jak możesz mówic, że na ulicy biją sie frajerzy ? a jak ty bedziesz musiał bic sie na ulicy to bedziesz frajerem ? i nie chodzi mi o to, że ktoś sie krzywo popatrzy itp
z mojego doświadczenia wynika,że większość bijatyk na ulicy,dyskach to takie powody jak: jeden cwaniakował a drugiego to w****iało lub obaj cwaniakowali :) jeszcze dodaj czasami alko :D
powiedz tak szczerze ile razy widziałeś żeby grzeczny chłopczyk szedł spokojnie ulicą (nie bujał się i takie tam choojstwa) i wyskoczył na niego jakiś kox,bokser,dres i go zaczął zupełnie bez powodu n a p i e r d a l a ć.. ja chyba nie widziałem ;)
wyjątki to krojenie (ale np. telefoniki to kompletne ofiary losu tracą) próbował wam ktoś chodz raz tel z a p i e r d o l i ć? właśnie ;)
powiedziałem,że ktoś kto się nakurvia na ulicy to frajer..
uważam,że konkretny koleś bije się w klatkach,zawodach i tak dalej :) albo wyciąga klamke jak jest problem z jakimiś łachami,kibicami i tak dalej ;)
wiadomo,że są sytuacje że ktoś cię zaczepi (ale czy jakikolwiek konkretny koleś zaczepi cię o 10 zł, telefon za 500 zł i tak dalej)..bo dla mnie to frajerzy i wtedy faktycznie trzeba takiemu pajacowi z a j e b a ć latare czy mu tam powiedzieć , że za kilka godzin będzie w bagażniku jechał do lasu bo niefortunie wybrał osobe do zaczepki ) (no każdy ma jakiś swoje metody... :D)
ale kolesie którzy trenują SW żeby się dobrze nakurviać na ulicy do bezsens dla mnie..i co dresik,komórka, jakiś furka za 5 tys z niemiec..bujanie po mieście,kaptur,przykoxował troche, poćwiczył boks i chodzą takie łachy z kolegami spotykają innych podobnych i się n a p i e r d a l a j ą między sobą...i potem "jestem zaaa***isty n a j e b a ł e m tego koxa 8 bloków dalej" :D to jest frajerstwa..
samoobrona to inna sprawa :)
bicie się bo jeden i drugi chce..żeby się sprawdzić,bo go nie lubi i tak dalej to kurva sorry ;P zachowanie godna 10 latków
może troche namieszałem ale szybko pisałem ;P
konkretny koleś nie będzie się bawił w szarpanie się z jakimiś łachami w dresach,koxami,czy chooj wie kim..tylko wyciąga klamke i koniec.
i nigdy nie miałem pistoletu w ręce,nie jestem koxem,i nie chodze w bluzach pitt bull buahaha... i nigdy się nie biłem <w sensie nikt mnie nigdy nie uderzył> a co kilka dni odprowadzam laske prze pół miasta w nocy i jakoś jak się chce to się da i wcale nie trzeba sobie dać połamać nosa i obić ryja żeby być konkretny ;P
Zmieniony przez - tencza211 w dniu 2006-04-02 09:47:54
z mojego doświadczenia wynika,że większość bijatyk na ulicy,dyskach to takie powody jak: jeden cwaniakował a drugiego to w****iało lub obaj cwaniakowali :) jeszcze dodaj czasami alko :D
powiedz tak szczerze ile razy widziałeś żeby grzeczny chłopczyk szedł spokojnie ulicą (nie bujał się i takie tam choojstwa) i wyskoczył na niego jakiś kox,bokser,dres i go zaczął zupełnie bez powodu n a p i e r d a l a ć.. ja chyba nie widziałem ;)
wyjątki to krojenie (ale np. telefoniki to kompletne ofiary losu tracą) próbował wam ktoś chodz raz tel z a p i e r d o l i ć? właśnie ;)
powiedziałem,że ktoś kto się nakurvia na ulicy to frajer..
uważam,że konkretny koleś bije się w klatkach,zawodach i tak dalej :) albo wyciąga klamke jak jest problem z jakimiś łachami,kibicami i tak dalej ;)
wiadomo,że są sytuacje że ktoś cię zaczepi (ale czy jakikolwiek konkretny koleś zaczepi cię o 10 zł, telefon za 500 zł i tak dalej)..bo dla mnie to frajerzy i wtedy faktycznie trzeba takiemu pajacowi z a j e b a ć latare czy mu tam powiedzieć , że za kilka godzin będzie w bagażniku jechał do lasu bo niefortunie wybrał osobe do zaczepki ) (no każdy ma jakiś swoje metody... :D)
ale kolesie którzy trenują SW żeby się dobrze nakurviać na ulicy do bezsens dla mnie..i co dresik,komórka, jakiś furka za 5 tys z niemiec..bujanie po mieście,kaptur,przykoxował troche, poćwiczył boks i chodzą takie łachy z kolegami spotykają innych podobnych i się n a p i e r d a l a j ą między sobą...i potem "jestem zaaa***isty n a j e b a ł e m tego koxa 8 bloków dalej" :D to jest frajerstwa..
samoobrona to inna sprawa :)
bicie się bo jeden i drugi chce..żeby się sprawdzić,bo go nie lubi i tak dalej to kurva sorry ;P zachowanie godna 10 latków
może troche namieszałem ale szybko pisałem ;P
konkretny koleś nie będzie się bawił w szarpanie się z jakimiś łachami w dresach,koxami,czy chooj wie kim..tylko wyciąga klamke i koniec.
i nigdy nie miałem pistoletu w ręce,nie jestem koxem,i nie chodze w bluzach pitt bull buahaha... i nigdy się nie biłem <w sensie nikt mnie nigdy nie uderzył> a co kilka dni odprowadzam laske prze pół miasta w nocy i jakoś jak się chce to się da i wcale nie trzeba sobie dać połamać nosa i obić ryja żeby być konkretny ;P
Zmieniony przez - tencza211 w dniu 2006-04-02 09:47:54
...
Napisał(a)
i nie zapominajcie,że w życiu chooja daje,że ktoś umie się bić
liczy się jaki jesteś obrotny,zaradny,co umiesz załatwić,jak sobie poradzić w razie przypałów czyli co masz w głowie a nie w "mięśniach" im szybciej to pokumacie tym lepiej na tym wyjdziecie
ja to skumałem w wieku 14 lat za sprawą dużo starszego brata :)
liczy się jaki jesteś obrotny,zaradny,co umiesz załatwić,jak sobie poradzić w razie przypałów czyli co masz w głowie a nie w "mięśniach" im szybciej to pokumacie tym lepiej na tym wyjdziecie
ja to skumałem w wieku 14 lat za sprawą dużo starszego brata :)
...
Napisał(a)
froggio - może jesteś dobrym fighterem, ale z czytaniem masz problem, bo ja za cholere nie doszedłem gdzie twierdze że jestem twardy, nigdy tak nie uważałem i nie bede uważał (akurat sie to nie zgadza z moim podejściem do życia - preferuje inne wartości). ja poprostu zagałem proste pytanie i myślałem że dostane prostą odpowiedz, ale widze że ludzie na tym forum maja problemy z czytaniem i nie za bardzo mają zdolność odpowiadania na pytania (może to od tych uderzeń w głowe)
pozdro
pozdro
"only two things are infinite:
the universe, and human stupidity
...and i'm not sure about the universe"
a. einstein
...
Napisał(a)
a jeszcze wam dodam , że jak miałem 14 lat to brat sobie poszedł posiedzieć na 5 lat z głupoty własnej teraz od 3 lat śmiga na wolności i napoważnie może zaaa***biścccie sobie w życcciuuu radzić nie "bijąc się"... szkoda , że nie ma treningów mózgu i myślenia tylko sztuk walki bo większości "fajterów" by się to przydało
...
Napisał(a)
ja mam taki system na takich frajerów co chcą komórkę albo kasę mam małe "doświadczenie"(przez małe d ) mieszkam koło Krakowa ale w nowej hucie jestem codziennie bo chodzę tak do szkoły to jest tak:
jak podchodzi do mnie jakiś typ to najpierw oceniam jak wygląda na leszcza bo zazwyczaj da się to wyczuć do dostaje w sagan zazwyczaj nie wie o co chodzi niekiedy niektórzy oddają :D a jak podchodzi jakiś konkretny to w tył zwrot i dłuuuuuuuuuga gdzieś najdalej jak się da :D:D
parę razy mój system się nie sprawdził i ja dostałem w sagan ale zazwyczaj się sprawdza gorzej jak ich jest więcej wtedy albo się ucieka albo próbujesz coś zrobić "przywódcy"
carlos zwracam honor nie doczytałem wczoraj że coś ćwiczysz ale i tak to co mówisz to po części nieprawda
Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2006-04-02 11:16:47
jak podchodzi do mnie jakiś typ to najpierw oceniam jak wygląda na leszcza bo zazwyczaj da się to wyczuć do dostaje w sagan zazwyczaj nie wie o co chodzi niekiedy niektórzy oddają :D a jak podchodzi jakiś konkretny to w tył zwrot i dłuuuuuuuuuga gdzieś najdalej jak się da :D:D
parę razy mój system się nie sprawdził i ja dostałem w sagan ale zazwyczaj się sprawdza gorzej jak ich jest więcej wtedy albo się ucieka albo próbujesz coś zrobić "przywódcy"
carlos zwracam honor nie doczytałem wczoraj że coś ćwiczysz ale i tak to co mówisz to po części nieprawda
Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2006-04-02 11:16:47
...
Napisał(a)
w jakim sensie nie prawda?? gadka staje się nudna czy komus na***iesz zalezy od dnia godziny i samopuczucia he wch** rzeczy sie na to składa a jedno jest pewne zawsze na kozaka znajdzie sie kozak na to nie ma bata kazdy ma troche racji nie mozesz powiedziec ze mowie zle bo tak nie jest tych rzeczy ja nie wymyslam :D pozdro
Nie udawaj nikogo większego lepszego bo u chłopakow mozesz szybko stracic
Polecane artykuły