Szacuny
9
Napisanych postów
15
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
161
Witam!
W zasadzie weszłam na to forum tylko po to, zeby poszukać mojej mamie czegoś o diecie kopenhaskiej, ale...
po przeczytaniu dziesiątek postów zdałam sobie sprawę, że możecie mi pomóc, bo większośc z Was tutaj zna się świetnie na przemianach metabolicznych i wszystkich tych rzeczach o których ja nie mam pojęcia.
Mój problem przedstawia się nastepujaco: nie mam absolutnie zadnej kontroli nad jedzeniem. Jestem non-stop, ciagle i nieustająco głodna. Ale tylko w głowie.
Taki przykład: jem obiad, duuużą porcję, czuję sytość z żołądka, żołądek zaczyna mnie boleć z przejedzenia, ale jem dalej, bo głowa mówi mi: jedz, jesteś głodna. Nie wiem, tak jakby mój mózg nie rejestrował uczucia sytości. Rezultat jest taki, godzine po tym obiedzie z bolącym żołądkiem idę się znowu najeść, bo jestem taka strasznie, strasznie głodna. I tak w kółko. Próbuję to kontrolować, i z tej kontoli wychodzi mi tyle, że mam 173 cm wzrostu i ważę prawie 100 kilo!!! Bardzo chciałabym schudnąć, ale nie mogę, to silniejsze ode mnie!
Poradźcie coś, proszę!
Szacuny
8
Napisanych postów
548
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2966
1.poczytaj na spokojnie posty podwieszone,koniecznie post Tyki 'gdyby ktoś czegoś szukał'
2.ustal sobie konkretne cele jakie chcesz osiągnąć w ciągu miesiąca na poczatek.
3.na podstawie zdobytej wiedzy ułóż dietę i trening
4.wrzuć do oceny
5.zastosuj się do rad ekspertów czyli wprowadź poprawki
6.zacznij sotsować się do diety i trenuj w/g planu.
7.po miesiącu oceń wyniki i pomyślimy co dalej.
Szacuny
0
Napisanych postów
85
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
748
No a ja się z tym uporałem, ważyłem 6 tygodni temu 91kg przy 176cm, a teraz waże 82kg przy 176cm, chociaż takiego problemu nigdy nie miałem, jadłem bo to sprawiało mi czystą przyjemność, a, że bidy nie miałem to lodówka zawsze pełna :)
No plus w moim przypadku apetyt bardzo wzmagała gra w piłke, i telewizja sam nie wiem czemu aż tak ?? Po 45 minutowej grze potrafiłem zjeść tyle, że nawet moja cała rodzina by tyle nie zjadła. Ale mogę dać ci kilka podpowiedzi :
-Kładz się wcześnie spać (w moim przypadku od 20:00 zaczynałem się robić super głodny)
-Staraj się nie myślec o jedzeniu.
Szacuny
0
Napisanych postów
44
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
498
Willu66 przy moim trybie zycia nidy rydy klasc sie wczesnie a niestety tego nie moge zmienic staram sie nie myslec o jedzeniu ale jakos nie wychodzi Jak Ci sie to udało,dla mnie jestes cudotwórca
..::Nie uwolnisz się od tego,czego nie uwolnisz::..
Szacuny
0
Napisanych postów
85
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
748
Motywacja :) Siostra stale powtarzająca :
"ty grubasie"
"ty świnio"
"wejż wreszcie schudnij"
Musisz sobie znaleść jakąś motywację. A tak wogule jakie są wymiary ?? jaka nadwaga ??
Szacuny
26
Napisanych postów
2510
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10258
Grasica: nie da sie nie myslec o jedzeniu jezeli pozwolilas jedzeniu zeby przejelo kontrole nad twoim swiatem. Da sie nie myslec o jedzeniu gdy ma sie ulozona prawidlowa diete redukcyjna i dobrany trening.
Poza tym absolutna bzdura jest zakaz jedzenia przed snem - wlasnie przed snem trzeba zjesc posilek czysto bialkowy [np. kawalek chudego sera], co podnosi metabolizm i wspomaga odchudzanie.
i wez sie w koncu do realnej roboty, bo od marudzenia to jeszcze nikomu tluszcz nie spadl. I coz to za tryb zycia ma sie w LO, ze nie da rady klasc sie wczesnie, hm?
Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-03-30 10:58:27
Szacuny
0
Napisanych postów
85
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
748
No ja mogę się kłaść nawet o 20:00 wieszcie mi to pomaga, kawałek twarogu chudego szklanka wody i do łóżka. I da się nie myśleć o jedzeniu, poprostu znajdz sobie inne zajęcie, ja też tak miałem ze 2 miechy temu, moje ulubione zajęcie jedzenie :) I wypady do KFC, albo na pizze. A teraz, wypady na basen albo na siłownie.
Szacuny
0
Napisanych postów
85
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
748
Oooo i nie myśl o tym jako o diecie, bo to strasznie stresuje, pomyśl, że poprostu jesz mniej i zdrowiej, w końcu nikt odrazu nie każe ci przejść na diete 1000Kcal.(Oczywiście jestem ostatnią osobą od udzielania rad odnośnie ilości Kcal bo sam jestem na diecie 1500-1800Kcal).
Szacuny
0
Napisanych postów
44
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
498
Alez ja nie marudze nie chodze do LO,studiuje i pracuje tylko nie wiem jak mam zmienic to w profilu jestem na diecie juz dosc dlugo gdzies od listopada/grudnia,tylko ostatnio dopadlo mnie cos takiego wlasnie ze caly czas mysle zeby cos wszamac
..::Nie uwolnisz się od tego,czego nie uwolnisz::..