bodymaker - czytasz w moich myślach, widzę, że mamy podobne spostrzeżenia.
Uważam ja Szczuka, że jest on naszym i zawsze był, najsilniejszym ogniwem. Taki nasz polski Zidane.
Zawsze uważałem, że to jest jedyny pewnik. Wystarczy nawet posłuchać jego wypowiedzi i podejścia do kariery, sportu. Ciągle do przodu, bez zbędnego cofania się, tak jak miałobyć ze zmianą na Nürnberg, nie chce się cofać. Jak wszyscy nasi będą mieli takie podejście, to ja jestem spokojny o wyjście z grupy.
Czekam Krzynówek na za***iste bramki, rozegrania i poprowadzenie naszego zespołu (****a dlaczego nie jest kapitanem? muszę napisać do Janasa), a propo właśnie kombinuję na mistrzostwa nową koszulkę z jego nazwiskiem, więc szukajcię mnie na 1/8, najprawdopodobniej mecz z Francją, mam za***iste miejsce za bramką:) ale i tak się za***iście cieszę. Narobię fotek to powrzucam.
Tak się będzie cieszył jak za***ie pierwszą bramkę, zobaczycie, stawiam na naszego dziewiczego gola na MŚ, właśnie dla Krzynówka.
Wszystko zabiera znacznie więcej czasu, niż by się wydawało.