Poniewaz opis jest dostepny juz na forum napisze tylko wlasne spostrzezenia.
Na opakowaniu pisza, ze w ciagu pieciu minut mozna poczuc dzialanie. I faktycznie. Tylko, ze rozkreca sie strasznie wolno. Biore malo 2.5ml pol godziny przed aerobami i tyle samo przed silownia. Jak wezme wiecej, to mnie nosi jak po jednej kawie za duzo.
Pobudzenie - takie jak po mocnych kawach czyli normalka.
Na aerobach wydolnosc spada ( w porownaniu do jazdy na sucho, bo sie robi goraco strasznie, ale za to pot sie leje litrami.) (na efce tez mi spada wydolnosc) Na silowni tylko serce "sie czuje", poce sie niemilosiernie i czuje sie jak w piecu.
Czyli ogolnie rzecz biorac termogeneza SUPER :) Dla mnie bomba.
W porownaniu do TS+60mgefki wieksza termogeneza, libido w gore(na efce puki nie zejdzie w dol), ale zero pobudzenia i zero mocy jaka daje efka.
Najciekawsza sprawa z Redlinem, to jest to, co sie dzieje z czlowiekiem po 2h od wziecia. Poce sie jak swinia siedza na miejscu, pomimo ze w domu jest chlod. i to trwa prawie 5h. Zastanawiam sie jak bedzie w pracy. Na efce sie tak nie pocilem, ale jak wycinka to wycinka, nie daje rady ciagle na efce jechac.
Na fascie ludzie podniecaja sie tightem, a redlina mieszaja z blotem. Hm. Bralem tighta i jest nieekonomiczny, bo zeby poczuc cos musialem brac 3 tabsy dziennie, a i tak w porownaniu do redline to byl light.
Zalety:
- super termogeneza (najlepsza ze srodkow ktore bralem)
- bogaty sklad
- ekonomicznosc
- wyglada/pachnie/smakuje jak srodek do czyszczenia kanalizacji
- ladne opakowanie (placebo)
- libido w gore :]
- zero skutkow ubocznych (z drugiej strony na ECA tez ich nie mam)
Wady:
- zero pobudzenia psychofizycznego nie liczac tego od cofeiny
- nie hamuje laknienia (mi to nie robi roznicy, przynajmniej nie zmuszam sie jedzenia jak na efi)
Ogolenie w skali od 1-6 daje mu 5
Przeznaczenie - dobra alternatywa dla ECA. Proponuje brac na przemian z ECA. Czyli cyklik na Redzie i cyklik na ECA. Osobiscie odradzam laczenie yohi z efka. Czulem sie jakby mi serce wyskoczylo z szyn i podskakiwalo po torowisku Nic hardocorowego, ale tez nic przyjemnego.