Moja jedna z corek(!) miala operacje wyrostka robaczkowego (niestety rozlal sie - 2 lekarzy pediatra i 1 kontaktu nie rozpoznali bo miala schowany za pecherzem moczowym) i doszlo do perforacji jelita grubego (mala dziurka - dren w brzuchu)
Lezy w szpitalu oczywiscie i lekarz powiedzial zeby malej przywozic obiady poniewaz jedzenie szpitalne jest cinkie! i tu problem.Co przywozic zeby dziecko stanelo na nogi w miare szybko i ile razy dziennie? nie moze jesc ciezko strawnych rzeczy. powiedzial ze rosol i kurczaka i tyle.ja boje sie ze cos podam ciezko stranego i bardziej nawaze bigosu niz pomoge.
Mozecie cos podpowiedziec? Jakas dieta wysoko energetyczna zeby dostala energi?
pomocy pls.
dziewczynka, 8 lat, 25 przed operacja okolo 20 po operacji.
lubi jesc konkretne rzeczy :)
podpis pod wypowiedziami :p