progressive fighting system

Chcialbym sie dowiedziec na czym polega ten system, czy ktos ma jakies pojecie o skutecznosci i zasadach na jakich sie on opiera.
drugie pytanie dotyczy combat hapkido, hmmm nazwa hapkido jest znana, ale moze ktos z was to trenowal i moze cos powiezidec.
chodzi mi o to, ze chce zaczac trenowac i mam w sumie z ciekawych rzeczy te dwie a nie znam ich, wiec pomozcie, jak oba systemy sa takie sobie, to zostane przy boksie.
z gory dziekuje

karma2030

Przestancie sie dasac.
Jak sie nie lubicie to nie prowokucjie klotni. Boruta jak wiesz to mow. "wiem ale nie powiem" to filmowa kwestia.Z cala pewnoscia pfs interesuje tez innych ludzi wiec mozesz spokojnie odpowiedziec.A co do drugiego pana - nie bluzgaj.

Moderator działu Sztuki Walki i Gry Komputerowe

PFS to nie styl czy system ale organizacja zalozona przez Paula Vunaka. Wice prezesem w niej jest Roy Harris. Oni robia JKD.

Karma to buc? ;)
No to juz wiecej nie powiem...;)

ee Boruta znasz go???

Nie, nie stac mnie na jakas sensowna wypowiedz wobec osoby majacej jakies waty wobec mnie. Powiem Ci wiecej, mojego nauczyciela, Roya Harrisa, wicedyrektora PFS tez na to nie stac.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl 

prosilem grzecznie, jezeli nie masz nic na ten temat do powiedzenia, nie mow, nie chce sie klocic, ani toczyc dyskusji z toba jezeli nie bedzie to dyskusja na temat PFS.

karma2030

no to jest was dwóch..

no gods no masters

wicedyrektor?! to wy tam macie tak określoną administracjie? ciekawe czy jest wydział kontroli oraz skarbnik i sekretarz.. Boruta, powiedz jakie masz stanowisko (kierownik inspektor itd.) i czy z mianowania czy z powołania?

"kto pyta nie błądzi. kto wie ten rządzi?"

no gods no masters

Normalne chyba ze jak cos ma osobe tym kierujaca, to mas i zastepce. Pytasz sie o moje stanoweisko? Prosze bardzo - nadszyszkownik.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl 

Oki Boruta, ale moim zdaniem forum jest dla ludzi i ma propagować sztuki walki (między innymi). a więc nazywanie osoby pytającej bucem mija się chyba z celem i ideą tej wymiany wiedzy i poglądów... Wyobraź sobie boruta, że ci z największą wiedzą na forum, trenują po 7 godz. dziennie... nad książkami o sztukach walki, potrafią liczyć od 1 do 10 po koreańsku, japońsku idt., znają teorie wszystkich stylow, a tak na prawde tro slęczą po 22 godz/dobe przed pecetem..

kto pyta nie błądzi..., kto wie, ten rządzi?!

no gods no masters

fak sejk. pare m-cy za granica i juz mnie wygrysles.
jak mogles?
ja na tego nadszyszkownika cale zycie pracowalem.
ile ja much na dziko w lape musialem dac