wowa01
Witam!
Wiem, że być może ten temat nie powinien się znaleźć w tym dziale, ale pomyślałem, że tu najprędzej znajdzie się może ktoś, kto będzie mógł mi pomóc.
Otóż mam taką sprawę.Poszukuję pewnego starego filmu, z serii "kung fu".Jest to film, podobny stylem do "36 komnat klasztoru shaolin".Ponieważ nie znam ani jego tytułu, ani imion aktorów, pozwolę sobie opisać (ze strzępów zachowanych w pamięci) jego treść, być może przypomni ona komuś ten film.Była sobie pewna rodzina, należąca, do jakiegoś szlacheckiego rodu.W rodzinie było (chyba) siedmiu synów.Pewnego dnia, mandżurowie, wewali kilka rodzin, do walki, na pole bitwy.Każda z rodzin miała dostać takie wezwanie.Ponieważ i ta rodzina była honorowa, zgodzili się przyjechać, aby walczyć z wrogiem.Kiedy jednak się tam zjawili, okazałao się, że zostali oszukani i tak naprawdę tyko im kazano przyjechać.Ponieważ to była zasadzka, sami musieli stanąć do walki - siedmiu braci i ich
ojciec, który przybył razem z nimi.Przeciwników było jednak za dużo.Zostali pokonani, jeden po drugim ginęli w walce.Kiedy wszyscy bracaia zostali (jak się wydawało) zabici, ich ojciec popełnił samobójstwo.Po pewnej chwili, okazało się, że jednak jednemu z nich udało się przeżyć, o czym nikt nie wiedział.Reszta rodziny - mama i siostry, zostały poinformowane o zasadzce i klęsce.Jeden z braci, któremu udało się przeżyć, ukratkiem, przy pomocy pewnego wojownika, u którego przypadkiem ukrył się w domu, i który pomógł mu (samemu ginąc) obronic się przed ścigającymi go mandżurami, postanowił się ukryć w pewnym klasztorze (podobnym do klasztou shaolin).Tam jednak nie chcieli go przyjąć, więc sam ogolił się na łyso, wypalił na głowie popiołem 6 kropek i postanowił zostać na siłę.W klasztorze, uczono metody walki, gdzi miedzy innymi głowa służyła do wybijania przeciwnikowi zębów, ponieważ uważano, że człowiek jest jak wilk, który bez zębów nie ugryzie.Do domu no przyjętego
uciekiniera, wysłano mnicha, który miał zanieść wiadomość o przeżyciu ostatniego syna.Po drodze jednak zostł ow mnich zabity.Wiadomość mimo wszystko dotarła i jedna z sióstr postanowiła pójść po brata.Po drodze została jednak schwytana przez ludzi, kórzy szukali tego brata, któremu udało się przeżyć.Brat sie o tym dowiedział i przybyła na ratunek siostrze, która została zamknięta w pewnej karczmie i gdzie zastawiono pułapkę na tego brata.doszło do walki, a kiedy brat i siostra zaczęli
przegrywać starcie, na ratunek przybyli mnisi z klasztou i posługując się drewnainaym wilkiem, rozgromili mandżurów.To tyle.troche musiałem się rozpisać.Jesli komuś mówi coś treść filmu, którą przedstawiłem powyżej, to proszę podać tytuł tego filmu.
Pozdrawiam!!!
Wiem, że być może ten temat nie powinien się znaleźć w tym dziale, ale pomyślałem, że tu najprędzej znajdzie się może ktoś, kto będzie mógł mi pomóc.
Otóż mam taką sprawę.Poszukuję pewnego starego filmu, z serii "kung fu".Jest to film, podobny stylem do "36 komnat klasztoru shaolin".Ponieważ nie znam ani jego tytułu, ani imion aktorów, pozwolę sobie opisać (ze strzępów zachowanych w pamięci) jego treść, być może przypomni ona komuś ten film.Była sobie pewna rodzina, należąca, do jakiegoś szlacheckiego rodu.W rodzinie było (chyba) siedmiu synów.Pewnego dnia, mandżurowie, wewali kilka rodzin, do walki, na pole bitwy.Każda z rodzin miała dostać takie wezwanie.Ponieważ i ta rodzina była honorowa, zgodzili się przyjechać, aby walczyć z wrogiem.Kiedy jednak się tam zjawili, okazałao się, że zostali oszukani i tak naprawdę tyko im kazano przyjechać.Ponieważ to była zasadzka, sami musieli stanąć do walki - siedmiu braci i ich
ojciec, który przybył razem z nimi.Przeciwników było jednak za dużo.Zostali pokonani, jeden po drugim ginęli w walce.Kiedy wszyscy bracaia zostali (jak się wydawało) zabici, ich ojciec popełnił samobójstwo.Po pewnej chwili, okazało się, że jednak jednemu z nich udało się przeżyć, o czym nikt nie wiedział.Reszta rodziny - mama i siostry, zostały poinformowane o zasadzce i klęsce.Jeden z braci, któremu udało się przeżyć, ukratkiem, przy pomocy pewnego wojownika, u którego przypadkiem ukrył się w domu, i który pomógł mu (samemu ginąc) obronic się przed ścigającymi go mandżurami, postanowił się ukryć w pewnym klasztorze (podobnym do klasztou shaolin).Tam jednak nie chcieli go przyjąć, więc sam ogolił się na łyso, wypalił na głowie popiołem 6 kropek i postanowił zostać na siłę.W klasztorze, uczono metody walki, gdzi miedzy innymi głowa służyła do wybijania przeciwnikowi zębów, ponieważ uważano, że człowiek jest jak wilk, który bez zębów nie ugryzie.Do domu no przyjętego
uciekiniera, wysłano mnicha, który miał zanieść wiadomość o przeżyciu ostatniego syna.Po drodze jednak zostł ow mnich zabity.Wiadomość mimo wszystko dotarła i jedna z sióstr postanowiła pójść po brata.Po drodze została jednak schwytana przez ludzi, kórzy szukali tego brata, któremu udało się przeżyć.Brat sie o tym dowiedział i przybyła na ratunek siostrze, która została zamknięta w pewnej karczmie i gdzie zastawiono pułapkę na tego brata.doszło do walki, a kiedy brat i siostra zaczęli
przegrywać starcie, na ratunek przybyli mnisi z klasztou i posługując się drewnainaym wilkiem, rozgromili mandżurów.To tyle.troche musiałem się rozpisać.Jesli komuś mówi coś treść filmu, którą przedstawiłem powyżej, to proszę podać tytuł tego filmu.
Pozdrawiam!!!
Krzysztof Piekarz
x-ray
Wilk służył do jakiegoś tam treningu.Mieli oni poprostu taką filozofię.Oni wogóle chyba ten klasztor mieli przed wilkami bronić czy coś.
wwwaldek
