leyus
Po kolei. Kontuzja odnawia sie od PONAD 3 LAT glownie przy cwiczeniach angazujacyh miesnie plecow.
OBJAWY: Ból w szyi, usztywnienie, caszami tak jak dziś prosto i ani w prawo ani w lewo nie moge obrocic glowy, czasami zastygnie mi np. wykrecona w lewo!!! Czaseami w prawo, ale najszczesciej w lewo. Stan ten trwa 1-3 dni potem ustepuje, bol ciagly w obszarach czworoboczny , silniejszy caly tyl szyi najsilniejszy jakby w miejscu gdzie kregoslub wchodzi do czaski. Tam ostre klocie. Przy probie poruszania glowa bol tak silny ze wrecz tlyko duzym wysilkiem woli moge nia poruszac wiec nie poruszam.
PRZYCZYNY: Pierwszy raz zdarzylo mi sie to jak bylem mlody. Mialem jakies 17 lat i zatrzymalem sie na 8 powtorzeniach w podciaganiu. Kumpel powiedzial zebym wrzucil odwazniki do plecaka i tak sie podciagal to szybko wzrosnie mi sila. Oczywiscie bylem glupi i zorbilem to bez rozgrzewki. Efekt - syzja na 2 dni wykrecila mi sie w lewo. Zaprzestalem tego sposobu, doszelem do 12 powtorzen normalnym treningiem i kontuzja uniemozliwila mi dalsz podciaganie. Kazde podciaganie konczylo sie tym samym !!!
SRODKI ZARADCZE: Zazlaem sie ostro rozgrzewac, 5 min rowerek, 10 min wymachy wszystkich konczyn, itd. mimo to przy podciaganiu sie dalej ten sam efekt... wiec zarzucilem to cwiczenie. Co gorsza okazlaos ie ze z czasem zaczyna mi sie udzielac na inne cwiczenia, odpadlo wiec podciaganie sztangi w opadzie i WSZYSTKIE cwiczenia na placy oprucz sciagania drazka wyciagu i podciagania hantelki jednoracz! ALe co tam wychodzilem z zalozenia ze sobie poradze i z takim malym asortyemntem cwiczen.
PANIKA: Zawsze pamietam o starannej rozgrzewce, po treningu sie rozciagam, trenowalem dlugo karate i troche judo. Przy karate nigdy mi sie nic takiego nie zdazylo, przy judo raz sie za slabo rozgrzalem i przy przewrocie w tyl przez bark ten sam bol. Popadlem w panike bo wczoraj wieczorem moze nie mialem rozgrzewki fenomanalnej pomahcalem chwile rekami i szyja, ale robilem........ tylko pompki!!! Nawet czasem stosowalem je jako element rozgrzewki przed treningiem silowym !!! Ma wrazenie ze to z czasem zamaist sie leczyc poglebia sie, nei moge wykonywac coraz wiekszej liczby cwiczen. No jak mnie wczoraj po pompkahc rozwalilo to sie zalamalem.
CO NA TO LEKARZ: No jasne bylem z tym u lekarza, i wiecej nie poszedlem. To jakis d****, mowie mu co mi jest i ze ostatnio do tych obajawow dochodza klucie w czworobocznym w srodku jakby, po cwiczeniach na plecy, a on mi na to zebym na 2 tyg. odpuscil silownie. Zbaranialem, on mnie chyab mial za idiote, wykrztusilem ze czasem i na 2-3 miesiace odpuszczalem zeby to sie zaleczylo, robilem dlugie wprowadzenie ACT po 15 powt z malym ciezarem po tym zeby przyzwyczaic miesnie, ze zawsze sie juz porzadnie rozgrzewam a cwiczen na pelcy nie wykonuje juz prawie zadnych bo za kazdym razem to samo. A jak sie nie rozgrzeje to i przy bardziej ogolnych cwiczeniach. No to sie zamknal i przepisal mi masc Traumon, ktora nic nie pomaga a wrecz odwrotnie! Czesciej mnie po niej bolalo i dluzej. Nie powiedzial ani slowa co to jest, mowilem ile czasu to sie ciagnie (bylem u niego w te wakacje), i gowno.
Mozecie powiedziec mi co to jest i co mam z tym zrobic? Bo co prawda dlugo nie szedlem z tym do lekarza bo mi przeszkadzalo tylko troche w treningu plecow, ale te dwa cwiczenia w miare mi starczaly. A moj stary stwierdzil ze on tez tak ma ale jemu sie to zrobilo duzo pozniej niz mi, byl juz duzo starszy. Byl raczej aktywny bo tego od neigo wymagalo wojsko. A teraz mowi ze po basenie mu sie tak robi ale chyba w mniejszym stopniu bo nei chodzi tak powykrecany jak ja. Moze to jakies zle ulozenie miesnie, sciegien, genetyczne albo cos. Normalnie po tych pompkach i budzeniu sie w nocy za kazdym razem ja tylko sie poruszylem sie zalamalem.
OBJAWY: Ból w szyi, usztywnienie, caszami tak jak dziś prosto i ani w prawo ani w lewo nie moge obrocic glowy, czasami zastygnie mi np. wykrecona w lewo!!! Czaseami w prawo, ale najszczesciej w lewo. Stan ten trwa 1-3 dni potem ustepuje, bol ciagly w obszarach czworoboczny , silniejszy caly tyl szyi najsilniejszy jakby w miejscu gdzie kregoslub wchodzi do czaski. Tam ostre klocie. Przy probie poruszania glowa bol tak silny ze wrecz tlyko duzym wysilkiem woli moge nia poruszac wiec nie poruszam.
PRZYCZYNY: Pierwszy raz zdarzylo mi sie to jak bylem mlody. Mialem jakies 17 lat i zatrzymalem sie na 8 powtorzeniach w podciaganiu. Kumpel powiedzial zebym wrzucil odwazniki do plecaka i tak sie podciagal to szybko wzrosnie mi sila. Oczywiscie bylem glupi i zorbilem to bez rozgrzewki. Efekt - syzja na 2 dni wykrecila mi sie w lewo. Zaprzestalem tego sposobu, doszelem do 12 powtorzen normalnym treningiem i kontuzja uniemozliwila mi dalsz podciaganie. Kazde podciaganie konczylo sie tym samym !!!
SRODKI ZARADCZE: Zazlaem sie ostro rozgrzewac, 5 min rowerek, 10 min wymachy wszystkich konczyn, itd. mimo to przy podciaganiu sie dalej ten sam efekt... wiec zarzucilem to cwiczenie. Co gorsza okazlaos ie ze z czasem zaczyna mi sie udzielac na inne cwiczenia, odpadlo wiec podciaganie sztangi w opadzie i WSZYSTKIE cwiczenia na placy oprucz sciagania drazka wyciagu i podciagania hantelki jednoracz! ALe co tam wychodzilem z zalozenia ze sobie poradze i z takim malym asortyemntem cwiczen.
PANIKA: Zawsze pamietam o starannej rozgrzewce, po treningu sie rozciagam, trenowalem dlugo karate i troche judo. Przy karate nigdy mi sie nic takiego nie zdazylo, przy judo raz sie za slabo rozgrzalem i przy przewrocie w tyl przez bark ten sam bol. Popadlem w panike bo wczoraj wieczorem moze nie mialem rozgrzewki fenomanalnej pomahcalem chwile rekami i szyja, ale robilem........ tylko pompki!!! Nawet czasem stosowalem je jako element rozgrzewki przed treningiem silowym !!! Ma wrazenie ze to z czasem zamaist sie leczyc poglebia sie, nei moge wykonywac coraz wiekszej liczby cwiczen. No jak mnie wczoraj po pompkahc rozwalilo to sie zalamalem.
CO NA TO LEKARZ: No jasne bylem z tym u lekarza, i wiecej nie poszedlem. To jakis d****, mowie mu co mi jest i ze ostatnio do tych obajawow dochodza klucie w czworobocznym w srodku jakby, po cwiczeniach na plecy, a on mi na to zebym na 2 tyg. odpuscil silownie. Zbaranialem, on mnie chyab mial za idiote, wykrztusilem ze czasem i na 2-3 miesiace odpuszczalem zeby to sie zaleczylo, robilem dlugie wprowadzenie ACT po 15 powt z malym ciezarem po tym zeby przyzwyczaic miesnie, ze zawsze sie juz porzadnie rozgrzewam a cwiczen na pelcy nie wykonuje juz prawie zadnych bo za kazdym razem to samo. A jak sie nie rozgrzeje to i przy bardziej ogolnych cwiczeniach. No to sie zamknal i przepisal mi masc Traumon, ktora nic nie pomaga a wrecz odwrotnie! Czesciej mnie po niej bolalo i dluzej. Nie powiedzial ani slowa co to jest, mowilem ile czasu to sie ciagnie (bylem u niego w te wakacje), i gowno.
Mozecie powiedziec mi co to jest i co mam z tym zrobic? Bo co prawda dlugo nie szedlem z tym do lekarza bo mi przeszkadzalo tylko troche w treningu plecow, ale te dwa cwiczenia w miare mi starczaly. A moj stary stwierdzil ze on tez tak ma ale jemu sie to zrobilo duzo pozniej niz mi, byl juz duzo starszy. Byl raczej aktywny bo tego od neigo wymagalo wojsko. A teraz mowi ze po basenie mu sie tak robi ale chyba w mniejszym stopniu bo nei chodzi tak powykrecany jak ja. Moze to jakies zle ulozenie miesnie, sciegien, genetyczne albo cos. Normalnie po tych pompkach i budzeniu sie w nocy za kazdym razem ja tylko sie poruszylem sie zalamalem.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Krzysztof Piekarz
GallAnonim
gorum
). Potem roznei bywa...rutyna... Ale warto dostac sie do studenta, ktory jest dobry i wie co robi.
