Szacuny
22
Napisanych postów
13700
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
60920
LM: Milan gra dalej, Chelsea z Liverpoolem jak zwykle
AC Milan, PSV Eindhoven i Glasgow Rangers to kolejne trzy zespoły, które awansowały do 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. We wtorek odbyło się osiem meczów szóstej i ostatniej kolejki rundy grupowej tych rozgrywek.
Wcześniej awans zapewniło sobie 10 drużyn: Chelsea Londyn, Liverpool FC, Inter Mediolan, Bayern Monachium, Juventus Turyn, Ajax Amsterdam, FC Barcelona, Arsenal Londyn, Real Madryt i Olympique Lyon.
Przed wtorkowymi meczami najciekawsza sytuacja była w grupie E, w której trzy zespoły miały jeszcze szanse awansu do drugiej rundy. Po osiem punktów miały AC Milan i Schalke 04 Gelsenkirchen, które spotkały się ze sobą w Mediolanie. Zwycięstwo dawało awans bez oglądania się na wynik drugiego spotkania w tej grupie PSV Eindhoven - Fenerbahce Stambuł.
Na San Siro lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 3:2, pozbawiając niemiecką drużynę szans na pierwsze miejsce w tabeli. Zespół Tomasza Wałdocha (nie gra z powodu kontuzji) został dodatkowo pogrążony przez mistrzów Holandii, którzy pokonali u siebie turecką drużynę 2:0 i zajęli drugą pozycję, premiowaną awansem do 1/8 finału. Na pocieszenie piłkarzom Schalke pozostała gra w Pucharze UEFA.
Do rozstrzygnięcia pozostawała także sprawa w grupie H, gdzie awans miał już zapewniony Inter Mediolan, ale o drugą pozycję w tabeli walczyły jeszcze trzy drużyny. Pozycję tę zdołali obronić piłkarze Glasgow Rangers, którzy zremisowali 1:1 z Interem i awansowali dzięki bezbramkowemu remisowi Artmedii Bratysława z FC Porto. Słowacka drużyna zagra w Pucharze UEFA.
Wszystko było jasne w grupie F, w której awans już wcześniej wywalczyły Olympique Lyon i Real Madryt, a Rosenborg Trondheim zapewnił sobie grę w Pucharze UEFA. W meczach kończących rundę grupową francuska drużyna pokonała u siebie 2:1 mistrzów Norwegii, a grający bez podstawowych piłkarzy "Królewscy" przegrali w Pireusie 1:2 z Olympiakosem. W Grecji po raz ostatni w roli sędziego meczu międzynarodowego wystąpił Duńczyk Kim Milton Nielsen.
Także wszystko było już wyjaśnione w grupie G, w której awans już wcześniej mogły świętować dwie angielskie drużyny - broniący Pucharu Europy Liverpool FC i Chelsea Londyn. Te zespoły we wtorek spotkały się ze sobą w stolicy Anglii, ale brak stawki pozbawił nieco motywacji zawodników obu zespołów i mecz zakończył się bez bramek.
Serię 11 z rzędu porażek w LM zakończył Anderlecht Bruksela, który pokonał na wyjeździe Real Betis Sewilla 1:0. Zwycięstwo to mistrzom Belgii (od 69. minuty grał Michał Żewłakow) nic jednak nie dało, bowiem hiszpańska drużyna już wcześniej zapewniła sobie trzecie miejsce w grupie G i grę w Pucharze UEFA. A piłkarzom Anderlechtu na pocieszenie pozostał fakt, że startu w obecnej edycji LM nie zakończyli z zerowym kontem zdobytych bramek.
W środę ostatnie mecze pierwszej rundy rozegrają drużyny grupy A, B, C i D. Odbędą się mecze: Rapid Wiedeń - Juventus Turyn, Club Bruges - Bayern Monachium, Sparta Praga - FC Thun, Arsenal Londyn - Ajax Amsterdam, Udinese Calcio - Barcelona, Werder Brema - Panathinaikos Ateny, FC Villarreal - OSC Lille i Benfica Lizbona - Manchester United.
Szacuny
13
Napisanych postów
16209
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
131096
LM: poleci głowa sir Alexa? Rzeczpospolita 07:28
Manchesteru United po raz pierwszy od dekady może zabraknąć w 1/8 finału. Jeśli tak się stanie, trener Alex Ferguson prawdopodobnie pożegna się z Old Trafford – pisze Rzeczpospolita.
Grupa D jest jedyną, w której nie zapadło jeszcze żadne rozstrzygnięcie. Pierwszy zespół dzielą od czwartego tylko dwa punkty. Manchester jest trzeci, ale ma ciągle los w swoich rękach. Żeby jednak być pewnym awansu, musi wygrać w Lizbonie z Benficą. To dość wysoko zawieszona poprzeczka dla klubu, który po raz ostatni zwyciężył w wyjazdowym meczu LM ponad dwa lata temu. Do przetrwania zimy w Lidze Mistrzów może Manchesterowi wystarczyć remis, ale tylko pod warunkiem, że w drugim meczu Villarreal wygra z Lille.
(...) Brytyjskie gazety pytają, czy Ferguson powinien zrezygnować, jeśli jego piłkarze nie awansują do kolejnej rundy, a przede wszystkim - jak zareagują szefowie klubu, Malcolm Glazer i jego synowie. Amerykańscy miliarderzy są ciągle wielką zagadką. Od czasu, kiedy zainwestowali w United, udzielili tylko jednego wywiadu, klubowej telewizji.
W gronie zaufanych osób, z którymi naradzają się co tydzień, nie ma Fergusona, a to tylko podsyca spekulacje, że dni trenera, który spędził na Old Trafford dwie dekady, są policzone.