Przeczytałam, zrozumiałam, poprawiłam. Pozostaje chyba tylko po ostatecznym uzgodnieniu tylko , stosować się do tego co następuje:
Zgodnie z powyższym (anglojęzycznym)artem postanowiłam też sobie wprowadzić poszczególne Fazy i Etapy, żeby to wszystko miało "rece i nogi", a co za tym idzie- łatwiej sie będzie kontrolować, połapać no i chyba szybciej będzie można ocenić/ korygować ewentualne zmiany, a przeciez o to chodzi. To takie proste, że aż dziw bierze, czemu ja mam taki zakuty łeb i sie upieram przy swoich wynalazkach tam gdzie nie trzeba
..no ale nie o to...
Do rzeczy:
Pomyślałam, że cały proces redukcji poprowadze w 4-ech etapach (narazie):
I faza : w czasie pierwszych 2 tyg. zwiększe liczbę kalorii w dni beztreningowe o 300, a w treningowe o dodatkowe 150, co da mi w przybliżeniu wartość: 1400 - do 1600 ( w dni Treningowe)
W czasie tej fazy zamierzam ograniczyć się z
aerobami do 45-50 min. sesji 3 x tyg., do tego oczywiście
trening siłowy również 3 x tyg.
II faza: dalej zwiekszam ilość kcal o ilość 250-300 (w dni treningowe), co do stopnia aktywności- pozostaje
ten sam co w
Fazie I
III faza: po kolejnych 2 tyg. (czyli w sumie bedzie to 4-6 tydzień całości) zwiekszam kcal o kolejne 200-250 , całkowita ich wartość utrzymywac się bedzie w granicach 1850- 1900,
trening: 3 X tyg. plus
aeroby 3 x tyg. plus
cardio 1 x tyg. po ok. 45-60 min.
i wreszcie:
IV faza: znów zwiększam kcal już ostatecznie do założonego "odgórnie" poziomu, o kolejne 150-200 i mamy 2000-2100,
trening- taki jak w III fazie
To tyle, jeśli chodzi o same założenia.
Mam nadzieje, że dobrze zrozumiałam? Jeżeli nie,bardzo proszę mnie poprawić.
Acha...Pamiętam też o ostatniej fazie, która ma za zadanie utrzymać nowy "set point" pomimo nieznacznego, systematycznego zmniejszania wysiłku -raczej aerobowego
Ale to jeszcze dalekie plany, prawie za 2 miesiące, więc nie bede az tak daleko w przyszłość wybiegać.
Acha 2
Proszę uzbroić się w jeszcze odrobinę cierpliwości, ja się dopiero ucze, co i jak w praktyce zastosować, więc potkniecia wliczam przed startem w ryzyko
no..to teraz ide spać i czekam na jakis odzew Królów tego działu
Dobranoc.
Co złego to nie ja!
Zmieniony przez - coraMietka w dniu 2005-10-26 01:44:14