Szacuny
2
Napisanych postów
35
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
130
Na full, czyli tak by go musieli zabrać w czarnym worku ....
Kurcze, ale coś dziwnie ta ręka poszła, winna chyba pęc w łokciu, gdyż tam jest najsłabsza, a nie w grubszej kości ramienia górnego ...., chyba, że w tym był urok tej dżwigni.
Ten zawodnik, co łamie, wygląda na karatekę, w dodatku z Japonii, a przecież oni mają najlepiej rozwinięte morale walki itp., chyba był, tak jak piszecie, naćpany z lekka.
Szacuny
6
Napisanych postów
395
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
26233
dobrze Ci się zdaje,powinna sie złama w łokciu i tak własnie się stało.Tu na zdjęciu tylko tak wygląda że to bark na tym ucierpiał.Poza tym to nie Japończyk tylko Brazylijczyk,Royce Gracie i nie jest karateką,tylko BJJowcem.
A jeśli chodzi o to czy ktoś kogos zabił,to nie słyszałem żeby ktoś umarł w wyniku obrażeń na ringu(nie mówię o boksie,bo tam już sporo się przekręciło), chociaż Enson po walce z Igorem był blisko.Jedyny kto oficialnie zmarł na ringu to bodajże karateka na jakimś turnieju w Rosji, ale umarł dlatego że został dopuszczony do walki z wadą serca,no i po prostu zasłabł i tyle.pozdro.