żeby było wszystko jasne dokladnie napisze jak to było :)
# w wieku 18 lat po 6 mies. regularnego trenigu na gainerach zjadlem 100 metki plus dużo żarcia (trzymałem sie stosunku 60% weglowodany, 30% białko, 10% tłuszcze)
wynik: z 63 kg na 71 w 4-5 tygli
# jakies 6 mies poźniej 100 metki, 10 prolongów, 5 winstrolu ( efekt był niezły dopoki z wlasnej oczywiscie głupoty nie zacząłem melanżowac)
teraz mam 23 lata, przez ten cały okres trenowalem raz mniej raz wiecej ale wiem napewno ze z tych 5 lat które minęły, 3 napewno były treningowe. w zwiazku z tym ze lubie sztuki walki to najpierw była kyokushinka + siłka a później
muay thai + siłka.
od najblizszego poniedziałku ide na siłownie do profesjonalnego klubu i tylko na tym chce sie skupić (zaznaczam ze od czerwca regularnie cwicze w piwni :) mam ławke + sztanga, drążek i hantle wiec podstawe zawsze mozna robić). oto jak widze swoj plan na najblizsze tygodnie:)
mam do dyspozycji HMB firmy trek jakies 300 caps po 800mg i 270 gram kretki weidera. wydaje mi sie ze w przeciągu 5 tygodni powinienem zakonczyc branie kretki i wlasnie wtedy chce zacząc cyklik i bardzo zalezy mi na oszczędzeniu zdrowia.
... aha mam też fiolke british dragona na ktorego mam wielką ochotke...
prosze pomóżcie mi coś z tego skleic żeby był ładny mięsień,a tak apropo metki to mam o niej złe zdanie i raczej o kazdej tabletce !!! poprostu nie chce masakrować wątroby
pozdro