I teraz tak: wychodze do pracy okolo 7 rano i w domu jestem między 17 a 19 wieczorem. Samej pracy fizycznej, dosyć ciężkiej, bo w większości wypadków macham łopatą, mam 8 godzin dziennie. I tak pracuje od poniedziałku do piątku. Do tego pracuje w weekendy (też często łopata), rzadko sobota, przeważnie sobota noc bądź niedziela, albo i sobota i sobota noc:).
I tu prośba do ekspertów, co i jak poukładać żeby wyciągnąć maksimum z treningów?? Dodam, że w domu mam do dyspozycji ławke, sztangi proste i łamane, hantle i sporo obciążenia, także trening chciałbym oprzeć na tym sprzęcie plus raz w tygodniu na profesjonalną siłownię, żeby przećwiczyć klatkę i nogi i część pleców jak ściagania drążków, podciągania na drążku i martwy ciąg.
Celem treningów jest oczywiście nabranie masy i siły co zawsze mi ciężko przychodziło.
Z góry dzięki.
"Motywacja to podstawa"
www.arnold-s.prv.pl