Hmmm, a popatrzcie na to z innej strony...Cyklicznie bierzemy kratyne (najczęściej w zimie) kiedy jest większe ryzyko przeziębień, druga sprawa, przy kreatynie także zwiększamy
intensywność treningu co prowadzi do osłabienia organizmu, co czyni go bardziej podatnym na choroby, często pijemy więcej wody, wody zimnej, to też robi swoje...więc może nie koniecznie trzeba wszystko zwalać na kreatyne...a co do przypadku to przypomniał mi się kawał...
Rozmawia dwóch Żydów i jeden do drugiego:
-A co Ty powiesz na coś takiego, idzie facet na wieże Eifla, skacze na głowę i nic mu się nie dzieje, żyje...Czy to nie cud?
-eee, fuks...
-Fuks? A co powiesz na to, idzie ten sam gość drugi raz na wieże Eifla, skacze i znowu nic mu nie jest...Co to wg. Ciebie jest?
-Przypadek...
-Przypadek? A co powiesz na to, idzie ten sam gość trzeci raz na wieże Eifla, skacze i znowu nic mu nie jest...Co to wg. Ciebie jest?
-hmmm-zastanawia się-To już jest przyzwyczajenie
Pozdro for All