zarobki polskich i zagranicznych koszykarzy w ebl

Napewno zarabiają za dużo

niewiem ile zarabiaja

wiem jedno - ktos kto jest w czyms dobry powinien tez odpowiednią płace dostawać nieważne czy to koszykarz czy górnik...

haans bardzo madrze mowi!!!

a ja sie nie zgadzam z tym ze trzeba trenowac od 12 roku zycia pod okiem trenera nawet w europie
wedlug mnie w polsce najlepszymi koszykarzam isa kolesie co graj na osiedlowych boiskach po 8 godzin dziennie ale nikt ich niestety nie zauwaxza bo wloa jakis tam slabeuszy co ich starzy maja kase a oni nie maja pojecia o koszyklowce i ruszaja sie jak cioty !! po prostu nie maja tej gry w sobie a zreszta koszykowka to gra ulicy

a w ameryce kt otoam trenuje od 11-12 roku zycia moze itrenuja ale jak przychodza do nba to sa slabi ! no moze sredni i ra na jkis czas trafi sie jakis dobry co trenowal od poczatku

a jak kazdy wie najlepsi w nba czyli skrzydlowi zaczynali gre juz tak na powaznie w koszykowke jak urosli w wakacje czyli w wieku 15-16 lat (przedtem zwykle graja w futbol amerykanski albo basball) tacy jak mcgrady(czytalem ze w kosza pod okiem trenera gral niecale 2 lata i odrazu do Nba bez uniwersytetu) carter czy taki james ile mial jak trafil do nba niecale 18 lat masakra a trenowla pod okime trenra moze z 1,5 roku
oni sa glownym przykladem tego ze nie trzeba trenowac jakis glupich nauk coacha za mlodu bo jak ssie tego nie ma w sobie to trener tu nic nie pomoze



wie ze przyklady ktore podaje to sa wielkie talenty ale znalzloby sie pewnie i wielu innych nawet srednich co zaczeli trenowac jak urosli i terz graja w nba tylko drugo planowe role w zespolach ale graja!!!

a i jeszcze jedno jak sie ma wzrost a nawet sie nie gralo za mlodu w kosza po 10 minut dziennnie i sie zglosi do klubu majac 19 lat przy wzroscie przynajmniej 2.08 mozna zrobic kariere w europie

przyklad taki trybannski(jakies 13 meczow w ebl i srednia z 5pkt na mecz 3 dobre mecze w playoff i juz za ocean ) albo marcin gortat koles byl do 18 roku zycia pilkarzem mial chyba jakies 197 wzrostu urusl ile on tam ma 213 chyba i byl juz w reprezentacjii do lat 19 a przeciez mialbyc pilkarzem... a teraz juz draft chcoiaz mi jego statystyki nie ipmponuja i smieje sie jak czytam w gazetach ze marcin gortat to wieli talent nie mzoe byc wilekim talentem jak ma 21 lat i zdobywa w tak slabiutkiej lidze jaka jest niemiecka 5 pkt na mecz
pewnie zrobi kariere bo ma wzrost ale talentem wedlug mnie sie jest jak sie ma statystyki powyzej 20 pkt jakies asysty zbr i woogle ogolnie na mecz a nie 5 pkt

takze w europie tez mozna zrobic kariere nie trenujac kosza od 12 czy nawet 18roku zycia ale warunek jest jeden trza miec te minnimum 2.08 cm

no i oczywiscie zdarzaj sie kolesie z ulicy mniejsi nawet rozgrywajacy ktorych tez ktos zauwzy i graja po ra pierwszy w klubie od 18 roku zycia tylko to musz miec szczescie
no i jeszcze jedno od czego jest polish shootout z teg oco wiem pirwszym ktoremu sie udalo w tym turnieju byl bartosz sarzalo nie byly zrzeszony z zadnym klubem a teraz gra w ebl nie zaduzo ale GRA

pozdro

haans bardzo madrze mowi!!!
hans zawsze dobrze mówi

a ja sie nie zgadzam z tym ze trzeba trenowac od 12 roku zycia pod okiem trenera nawet w europie
oj ja sie tu niezgadzam. trzeba trenowac od malenkiego, rzuty, dryblingi. tylko pod okiem fachowca dobrze sie tego nauczysz. niema trenera to powstaja zle nawyki treningowe (np. zle ulozony rzut) i potem juz to ciezko zmienic

wedlug mnie w polsce najlepszymi koszykarzam isa kolesie co graj na osiedlowych boiskach po 8 godzin dziennie ale nikt ich niestety nie zauwaxza bo wloa jakis tam slabeuszy co ich starzy maja kase a oni nie maja pojecia o koszyklowce i ruszaja sie jak cioty !! po prostu nie maja tej gry w sobie a zreszta koszykowka to gra ulicy
uliczny kosz sie rozni od tego z parkietu - to normalne. wedlug mnie tylko najlepsi maja szanse przejscia z ulicy na parkiet. zagrywki, ciezkie treningi pod okiem trenera , strategia - tego na ulicy sie nienauczysz.

a jak kazdy wie najlepsi w nba czyli skrzydlowi zaczynali gre juz tak na powaznie w koszykowke jak urosli w wakacje czyli w wieku 15-16 lat (przedtem zwykle graja w futbol amerykanski albo basball) tacy jak mcgrady(czytalem ze w kosza pod okiem trenera gral niecale 2 lata i odrazu do Nba bez uniwersytetu) carter czy taki james ile mial jak trafil do nba niecale 18 lat masakra a trenowla pod okime trenra moze z 1,5 roku
oni sa glownym przykladem tego ze nie trzeba trenowac jakis glupich nauk coacha za mlodu bo jak ssie tego nie ma w sobie to trener tu nic nie pomoze
to sa tylko wyjatki. geniusze sportu. ludzie utalentowani. malo takich jest. niestety rzeczywistosc jest inna i nienakzdy ma talent. czesto trzeba wylac wiadra potu aby sie czegos nauczyc i do czegos dojsc

a i jeszcze jedno jak sie ma wzrost a nawet sie nie gralo za mlodu w kosza po 10 minut dziennnie i sie zglosi do klubu majac 19 lat przy wzroscie przynajmniej 2.08 mozna zrobic kariere w europie
od razu kariere? na poczatku grzejesz ławe i zap*****lasz na treningach. w europie jest deficyt wysokich graczy i kluby mysla o przyszlosci. biora mlodych i wysokich z nadzieja na przyszlosc. potem jednak roznie wychodzi z tymi "talentami"

z reszta sie zgadzam

pozdro

Maju mieszasz wiele watkow.

Czy mozna zostac dobrym graczem zaczynajac w wieku 15-16-17 lat. No pewnie, ale moim zdaniem tylko wtedy, gdy sie ma nieprawdopodobny talent i do tego co najmniej niezle warunki fizyczne. To prawda - wielu tak zaczynalo. Duncan, Olajuwon :D Ale oni chyba maja talent i to widac. Poza tym mimo, ze nie grali w koszykowke przed ukonczeniem 15 roku zycia ( co juz jest bardzo pozno), to mieli niezle przygotownanie ogolne. Ale prawda jest taka, ze przecietnie utalentowany fizycznie i "koszykarsko" gosc zaczynajacy w wieku 15 lat nie ma juz wiekszych szans na kariere. Nawet w polskiej lidze.

Najlepsi gracze biegaja po boiskach osiedlowych. Zapomnij. Nie wiem jaki poziom reprezentujesz ty, albo gracze ktorych widziales. Ja mialem okazje grac z niezlym graczem na poziomie 3-2 ligi polskiej i powiem ci, ze bylem pod OGROMNYM wrazeniem tego z jaka latwoscia tacy zawodnicy graja. Bajka. Oddalbym ostatnie majtki, zeby tak grac, a to i tak byl pionek jak na polskie warunki nawet. Koles po prostu fruwa po parkiecie i nie mowie tu o wyskoku, na ktory zreszta nie narzeka ( ok 1 m ). Jeszcze w liceum w meczach miedzyszkolnych, grajac bez wielkiego zaangazownaia potrafil zdobywac po 50 punktow i to wcale nie z jakimis czeresniakami. Owszem na boiskach osiedlowych zdarzaja sie gracze "wybitni", ale na pewno nie przekraczaja oni poziomu 2 ligi polskiej. Nie mowiac o 1 czy EBL. To zupelnie co innego. Zreszta tak jest niemal w kazdej dzidzinie sportu, a bedzie jeszcze trudniej niedlugo. Jedno jest oczywiste. Trening czyni mistrza. A zaczynajac wczesnie i pod okiem trenera ten trening trzeba liczyc razy 10 w stosunku do nauki samemu. Nabardziej podoba mi sie powiedzenie, ze najlepiej uczyc sie na bledach, ale nie swoich, ale tych ktore inni popelnili przed nami. A doswiadczeni trenerzy wszytkie te bledy znaja.

noo tak
ale za duzo to tych trenerow w polsce nie ma ktorzy by znali te bledy

a jak ten koles taki dobry to na pewno by go ktos zauwazyl i by gral wyzej chyba ze jest stary
a co do ebl to chodze na mecze tych rozgrywek i tam polowa kolesi jest do dupy i rusza sie ja mucha w smole (mowie o skrzydlowych i centrach)

ja mieszkam w inowroclawiu i tam u nas w Noteci gral taki koles o nazwisku Zarembski przez jakies 4 lata gry wystpail moze w 20 meczach ze srednia jakies 0,3 pkt na mecz hahaha i gral oprocz tego w lidze amatorow u nas i tam zdobywal tylko 18 pkt na mecz
teraz naszczescie poszeld do pruszkowa i juz nie bedzie siedzial u nas na lawie i gowno robil
a teraz w tym sezonie jak notec miala problemy kadrowe to na jeden mecz zabral do koszlaina 5 zawodnikow i zarembski gral cale 40 min i uwaga zdobyl cale .... 2 pkt smiech hahaaha i jak to wytlumaczysz a przeciez 4 lata albo i wiecej byl pod okiem dobrego trenera Piotra Barana

takze w ebl zdarzaj sie kolesie nawet na takim poziomie i mysle ze z 5 ich jest w calej lidze
no i duzo takich sredniakow co wclae nie sa lepsi od tych co graja w 1 lidze a nawet drugiej pod warunkiem ze Ci z drugiej sa wyrozniajacymi sie graczami

Ten koles o ktorym mowilem caly czas gra, obecnie w 2 lidze.
A z wysokimi graczami to jest troche inna bajka. Jak sie ma szanse dostac gracza wysokiego o dobrych warunkach fizycznych, to sie nie ma co zastanawiac. Dlatego wielu wysokich graczy znajduje miejsce w pierwszoligowych klubach mimo, ze nie maja ku temu zadnych umiejetnosci. Dlatego takze Trybanski poszedl do NBA. Jakby nie patrzec fizycznie jest to gracz perpektywiczny, ale niestety okazalo sie, ze niewyuczalny. Ale w NBA nie zastanawiali sie bardzo dlugo i podpisali z nim kontrakt. Mozna stracic nie wiele (gora pare marnych milionow $), ale zyskac mozna znacznie wiecej. Prawda jest tak - wysokich graczy brakuje. W Europie, w NBA takze. I trzeba sie o nich starac, bo na drzewie nie rosna. Zreszta wystarczy spojrzec na draft. Jesli nie ma ewidentnego nr 1 jak Lebron, to najczesciej leci solidny i mlody center. Czasami sie trafia, wtedy sukces murowany (Olajuwon, Robinson, moze Ming), a czasami nie (np. Olowokandi, chociaz wybrali go Clippersi wiec i tak go lubie :D).

aha to dobrze ze gra ale w 2 lidze jako 1 czy 2 jako 3 ?? bo ebl to nie jest 1 liga wiec jak to liczysz ??


a ten Zarembski nie jest wysoki pogrywa na skrzydle i ma 198 cm wzrostu
a i napisze jego statystyki z mininonego sezonu 0,7 pkt na mecz hahaha a gra w Noteci od dziecka jakis 13-14 lat i pod okiem trenera
takze wedlug mnie najwazniejsza jest odrobina talentu bo jak sie tego nie ma to zaden trener nie pomoze

W takim razie wychodzi na to ze ten koles ma odrobine talentu, ale niestety tylko odrobine. Potrzeba sporo talentu jak sie chce cos osiagnac. Przynajmniej w naszym kraju. Jedyny wyjatek - Jacek Krzynowek, ten to dopiero jest wyrobnik, ale to inny sport.

Ja uważam że chłopaki z podwórka nie mają ŻADNYCH szans w poważnej koszykówce na wysokim poziomie. Co do początków to zwróćcie uwagę jaka jest selekcja młodzieży w USA a jaka w Polsce. tam od małego już w szkole musisz zapisać się na WF na co najmniej jedną dyscyplinę sportu u przez cały rok wykreśla się słabszych, zostawia najlepszych. Chłopaki zapisują się na wiele dyscyplin i jeden gra w baseball a inny w koszykówkę. Nie potrzeba zapisywać dzieciaka na kosza w wieku 8 lat bo ma to w szkole. U nas jest niestety inaczej, dzieciaki muszą się zapisywać do sekcji i tłuc w kosza od małego. Co do głupich przyzwyczajeń to jest największa wada zawodników którzy w młodym wieku nie widzieli trenera.

Zmieniony przez - Stuart M w dniu 2005-08-16 14:33:47